Podczas nadchodzącej gali KSW 71 18 czerwca w Toruniu Artur Szpilka (0-0) zadebiutuje w MMA i zmierzy się z ukraińskim pięściarzem, Siergiejem Radczenką (1-1, 1 KO). Będzie to rewanż za bój w bokserskim ringu. Panowie starli się w marcu 2020 roku. Polak wygrał ten pojedynek na punkty, ale werdykt wzbudził wiele kontrowersji.
Szpilka jest jednym z najbardziej znanych i popularnych polskich pięściarzy. 33-latek z Wieliczki ma za sobą bogatą karierę w ringu. W zawodowym boksie stoczył 29 pojedynków, z których 24 zakończyły się jego zwycięstwem. Szpilka ma na swoim koncie zwycięstwa nad tak znanymi pięściarzami jak: Tomasz Adamek, Mariusz Wach czy Mike Mollo.
"Ma niewyparzoną gębę"
W rozmowie z "Super Expressem" Przemysław Saleta zabrał głos na temat debiutu Szpilki w KSW. Były pięściarz nie ukrywa, że jest jego fanem, choć - jak twierdzi - ten ma niewyparzoną gębę.
Marketingowo rzeczywiście to jest znakomite. To gość, który budzi u ludzi ogromne emocje. Ja od razu powiem, że ja Szpilę bardzo lubię. Biorę poprawkę na to, że ma niewyparzoną gębę i szybciej mówi niż pomyśli i przez to wiele osób się do niego zraża, ale jest to chłopak, który naprawdę po wyjściu z więzienia bardzo ciężko pracował i żył tylko i wyłącznie boksem - powiedział.
Saleta przyznał, że sukces Szpilki w walce z Radczenko stoi pod dużym znakiem zapytania. Powiedział, dlaczego.
Nie jest to freak fight i jednak walczy z przeciwnikiem, którego zna, który może być mocniejszy psychicznie w tej walce od Szpili i czuje w tej walce przewagę. Dodatkowo są małe rękawice i sukces Szpilki w tej walce z Radczenko z mojego punktu widzenia stoi pod dużym znakiem zapytania - dodał Saleta.
Najwięcej zależy od tego, czy w ciągu tego roku, w którym nie boksował, czy zregenerował się psychicznie i odzyskał pewność siebie - przyznał były pięściarz.
Zobacz także: Wstrząsające fakty z życia Maradony. Szokujące nagranie