Przeciwnikiem Radka Rousala podczas gali Oktagon MMA w Brnie miał być Słowak, Nikolas Krivak. Włodarze federacji nie dopuścili go jednak do pojedynku. Wszystko przez tatuaż Rousala, który przedstawia podobiznę Adolfa Hitlera. Ondrej Novotny, jeden z szefów Oktagon MMA przyznał, że w momencie kontraktowania zawodnika, organizacja nie wiedziała o kontrowersyjnym tatuażu.
Czytaj także: Nowa nagroda w skokach narciarskich. Robi wrażenie
Rousala tłumaczy, że tatuaż jest błędem młodości.
Dorastałem w niespokojnej społeczności ludzi, którzy wykonali ten tatuaż. Nie wiedziałem wtedy, jak wyglądało życie, byłem młody, a ten tatuaż był głupi. Później zacząłem uprawiać sztuki walki, które doprowadziły mnie do całkowicie innego życia i spojrzenia na świat. To tatuaż, którego żałuję - przyznał, cytowany przez tn.nova.cz.
Litości dla tatuażu Rousala nie miała czeska wojowniczka, Monika Chochikova. Wątpi, aby była to młodzieńcza lekkomyślność.
To straszne usprawiedliwienie. Wstydź się! Pomogę ci usunąć ten tatuaż, jeśli nie masz na to pieniędzy. To jest naprawdę naganne - przekazała.
Zobacz także: Co oni zrobili?! Takiego rzutu wolnego jeszcze nie było w historii piłki nożnej (wideo)
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl