Pozytywne sygnały płynął z polskiej kadry, jeśli chodzi o przygotowania do nowego sezonu w skokach narciarskich i osobę Macieja Kota. Ten w ostatnich latach miał duże problemy, aby wrócić na poziom Pucharu Świata, ale teraz jest na najlepszej drodze, aby znów być silnym punktem Biało-Czerwonych.
Możesz przeczytać także: Weekend w SPA Martyny Grajber-Nowakowskiej. Nie była tam sama
W trzech pierwszych konkursach Letniego Grand Prix 2022 (w Wiśle i Courchevel) Maciej Kot zdobył w sumie 86 punktów i zajmuje szóstą lokatę w klasyfikacji generalnej. W trakcie treningów skoczek znajduje też czas na realizację swojej pasji. Chodzi o wędkarstwo.
W niedzielę pochwalił się okazałym sandaczem, którego udało mu się złowić.
Cierpliwość i konsekwencja w końcu przyniosły efekt w postaci ładnego sandacza. (...) Od dłuższego czasu szukaliśmy tych większych ryb i tym razem się udało. A to dopiero początek fajnego okresu na drapieżniki - napisał na Instagramie reprezentant Polski.
Możesz przeczytać także: Sensacyjne wieści! Tyson Fury wraca na ring... ale nie z Usykiem
W komentarzach posypały się gratulacje od kibiców. A to z pewnością nie jest jeszcze ostatnie słowo Kota w temacie wędkarstwa. Relacjami z wyjazdów regularnie dzieli się w swoich mediach społecznościowych.
Skoczek ma na koncie medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. Na IO w 2018 roku, w Pjongczangu, wywalczył z drużyną brąz. Jeśli chodzi o MŚ - w 2013 roku sięgnął po brąz, a w 2017 po złoto - w obu przypadkach w zmaganiach drużynowych.
Kot od maja 2021 roku jest ojcem Filipa. Jego żona, Agnieszka, jest trenerką personalną.
Możesz przeczytać także: Walczył o życie po wypadku. Są nowe informacje ws. Bena Gregory'ego
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.