Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, Madison Keys, amerykańska tenisistka, zdobyła swoje pierwsze wielkoszlemowe trofeum, wygrywając Australian Open. Jednak podczas podróży z Melbourne do Nowego Jorku, puchar trafił do luku bagażowego samolotu.
Jest trochę za duży, by zmieścił się w skrytce nad siedzeniem, a miejsc wolnych w samolocie nie było. Trafił więc na dół. Jestem szczęśliwa, że dotarł w jednym kawałku i znów mogę go widzieć - powiedziała Keys stacji CNN na lotnisku w Nowym Jorku.
Daphne Akhurst Memorial Cup, które zdobyła Keys, waży prawie 10 kilogramów i ma ponad 45 centymetrów wysokości. To największe trofeum wśród nagród dla singlistek w Wielkim Szlemie. W finale Australian Open Keys pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę (6:3, 2:6, 7:5), przerywając jej serię zwycięstw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Droga do sukcesu
Dla Keys był to pierwszy triumf w turnieju Wielkiego Szlema. Wcześniej, osiem lat temu, przegrała finał US Open z Sloane Stephens. - W końcu uwolniłam się od tego ciężaru myśli, że nie mogę wygrać w Wielkim Szlemie — dodała Keys, podkreślając, że zmiana podejścia pomogła jej osiągnąć sukces.
Amerykanka, rozstawiona z numerem 19, miała trudną drogę do finału. W 1/8 finału pokonała Jelenę Rybakinę, a w półfinale wyeliminowała Igę Świątek. Keys stała się pierwszą od 2005 roku tenisistką, która wygrała w Melbourne po pokonaniu dwóch najwyżej rozstawionych zawodniczek. Obecnie zajmuje siódmą lokatę w rankingu WTA, co wyrównuje jej najlepsze osiągnięcie z 2016 roku.
Awans w rankingu WTA krzyżuje jednak plany Keys, która chciała wystąpić w turnieju w Austin. Uniemożliwia jej to fakt, że swój udział w turnieju zgłosiła sklasyfikowana na szóstym miejscu rankingu WTA Jessica Pegula. Zgodnie z przepisami w turnieju rangi 250 może wziąć udział tylko jedna zawodniczka z pierwszej dziesiątki rankingu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.