Magnus Carlsen to jeden z tych szachistów, którzy na nowo rozkochują w tej dyscyplinie kolejne rzesze ludzi.
Norweg jest arcymistrzem nietypowym, ponieważ nie skupia się wyłącznie na doskonaleniu swojej gry, a za to lubi czerpać z życia pełnymi garściami.
Wszystko bardzo dokładnie pokazuje w mediach społecznościowych, dlatego też tylko na Instagramie obserwuje go przeszło 1,3 mln fanów.
Zobacz także: Zaskakująca prawda o zarobkach w tenisie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Carslen jest fanem polskiego metra
Wydaje się, że lata, w których Magnus Carlsen nie mógł znaleźć pogromcy są już za nami. Norweg w ostatnim czasie przegrał kilka prestiżowych partii.
Wystarczy powiedzieć, że nawet podczas turnieju szachów szybkich Superbet Rapid & Blitz Poland 2023 przegrał z Radosławem Wojtaszkiem i zremisował z Janem-Krzysztofem Dudą.
Jednak ten nie najlepszy start turnieju nie psuje humoru Norwegowi. W przerwie pomiędzy kolejnymi partiami znalazł on czas na spacer po Warszawie.
W szczególności spodobała mu się jedna ze stacji warszawskiego metra - "Ratusz Arsenał". Wykorzystał on podobną nazwę stacji do klubu Arsenal FC i zamieścił InstaStory, na którym wbił szpilkę fanom londyńskiego klubu.
Zobacz także: Ola Ciupa znów dała szansę znanemu raperowi
Czy ktoś wie jak po polsku napisać "Arsenal bottled it"? - napisał Magnus Carlsen.
Norweg śmieje się z londyńczyków
W brytyjskim żargonie "bottled it" oznacza sytuację, w której ktoś zaczął popełniać nerwów ruchy / błędy powodujące do przegranej. Co więcej, nie jest w stanie wyjść z tej sytuacji.
To dokładnie obrazuje sytuację Arsenalu FC, który przez zdecydowaną większość sezonu przewodził w tabeli Premier League. W ostatnich tygodniach londyńczycy zaczęli głupio tracić punkty przez co na finiszu rozgrywek stracili szansę na tytuł.
Zobacz także: Fani na to czekali. Mamy wielki powrót do klatki