Piłkarze FC Barcelony, z Robertem Lewandowskim w składzie, kolejny raz potwierdzili swoją słabą formę. W meczu na własnym stadionie ulegli Villarreal CF, który strzelił aż pięć bramek. To kolejny zawodowy występ podopiecznych Xaviego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcin Gortat komentuje popisy FC Barcelony
Niezwykle słaba forma Barcelony została zauważona nie tylko przez ekspertów sportowych, ale także przez innych znanych komentatorów, w tym Marcina Gortata. Były koszykarz NBA, obecnie na sportowej emeryturze, aktywnie śledzi rozgrywki piłkarskie i żużlowe, często je komentując. Tak było i w tej sytuacji.
"Czyżby Barcelona miała się stać drugim Manchesterem United?? 3-5 w domu?" - napisał Marcin Gortat.
W ten sposób Gortat zasugerował, że problemy Barcelony mogą być bardziej długofalowe. Przyrównał sytuację katalońskiego klubu do Manchesteru United, który po odejściu Sir Alexa Fergusona nie zdołał jeszcze na dobre powrócić do czołówki Premier League ani osiągnąć znaczących sukcesów w Lidze Mistrzów.
Trzęsienie ziemi w FC Barcelonie
Okazuje się, że nie tylko Marcin Gortat zauważa poważne problemy w drużynie Roberta Lewandowskiego. Te dostrzegł również sam szkoleniowiec tej ekipy, Xavi, który podczas konferencji prasowej po zakończonym spotkaniu wyznał, że będzie on trenerem tej drużyny jedynie do końca sezonu.
- Dam z siebie wszystko przez najbliższe miesiące, bo przecież ten sezon wciąż może być dla nas dobry. To jest wiadomość, którą chciałbym przekazać. Podjąłem tę decyzję ze spokojem, bardziej myśląc o klubie, niż samym sobie - podsumował Xavi.
Stało się jasne, że FC Barcelona rozpocznie następny sezon z nowym trenerem. W najbliższych miesiącach zarząd klubu będzie szukał następcy Xaviego, który z kolei prawdopodobnie będzie rozglądał się za nowymi wyzwaniami trenerskimi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.