41-latek w ostatnich tygodniach jest jednym z najbardziej znanych aktywistów prawicy. Marcin Najman najpierw regularnie patrolował Jasną Górę, aby własną piersią bronić klasztoru przed demonstrantami. Następnie rekrutował Straż Narodową, która miała za zadanie bronić polskiego chrześcijaństwa. Natomiast ostatnio często gości w mediach ogólnopolskich i wbudza kontrowersje. Nie inaczej było tym razem. Zawodnik FAME MMA na antenie TVP Info jasno powiedział, co sądzi o strajku kobiet.
Zobacz także: Niesamowity wyczyn niepełnosprawnego sportowca
80 procent kobiet, które szły w tych marszach, nie przeczytały orzeczenia Trybunały Konstytucyjnego, przeciwko któremu występowały. Gdyby przeczytały, podejrzewam, że wszystkie pozostałyby w domach - twierdzi Marcin Najman.
Co więcej, zdaniem sportowego celebryty Strajk Kobiet to nic więcej, jak wykorzystywanie społeczeństwa. Ma się tak dziać poprzez wykorzystanie populistycznych haseł przez organizatorów. Za wszystkim stoi przewodnicząca Strajku Kobiet i zarazem jej twarz - Marta Lempart.
Uważam, że największym problemem Pani Lempart jest jej nienachalna uroda, która powoduje jakąś wściekłość. Próbuje w to zaangażować inne kobiety. A prawda jest taka, że nie ma brzydkich kobiet, po prostu trzeba się jak kobieta zachowywać - dodał Najman na antenie TVP Info.
Jak widać, hasło spodobało się zawodnikowi sportów walki. Używał go bowiem przynajmniej kilkukrotnie w swoich mediach społecznościowych. Najczęściej udostępniając inne posty skrajnej prawicy.
Zobacz także: Obrona reprezentanta Polski hitem internetu
Widząc zaangażowanie Marcina Najmana możemy się spodziewać, że to nie koniec jego aktywności. Każda jego wypowiedź obija się szerokim echem w mediach społecznościowych. Dlatego możemy wyczekiwać kolejnych wypowiedzi zawodnika FAME MMA.
Czytaj także: Kibice krytykują gwiazdę boksu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.