Niedługo trwała sportowa emerytura Marcina Najmana. “El Testosteron” zapowiadał, że wróci do klatki, jeśli ktoś zdecyduje się wyłożyć pół miliona złotych. Takich pieniędzy za kolejny pojedynek nie zarobi, a i tak postanowił raz jeszcze podjąć rękawicę.
Najman zmierzy się - i to dwukrotnie - z Paweł Jóźwiakiem, szefem organizacji FEN. Pierwsze starcie ma się odbyć na gali MMA-VIP 3 w październiku, natomiast rewanż na gali FEN. Obaj zarobią po 100 tysięcy złotych za udział w tych pojedynkach.
O pojedynku Najmana z Jóźwiakiem plotkowano już od kilku dni, choć te plotki wydawały się być żartem. We wtorek jednak obaj po raz pierwszy spojrzeli sobie w oczy i podpisali adekwatne umowy. Najman wciąż jest w szoku, że dojdzie do takiego pojedynku.
Cały czas nie dowierzam, że Jóźwiak zgodził się na walkę ze mną… Mam nadzieje, że nie chodziło mu wyłącznie o zdjęcie i promocje, i faktycznie wyjdzie do klatki. Jak myślicie, zdezerteruje czy nie? - zapytał na Instagramie.
Marcin Najman - Jacek Murański. To może być kolejna walka
Najman po raz kolejny wrócił i wygląda na to, że będzie to powrót na przynajmniej kilka walk. W kolejnych miesiącach czekają go dwie walki z szefem FEN. Później - jeśli wszystkie zapowiedzi się ziszczą - pojedynek z Jackiem Murańskim. Konflikt między Najmanem a Murańskim trwa już od kilku tygodni, a kibice z pewnością chcieliby zobaczyć jego rozstrzygnięcie w klatce.
Przypomnijmy, że Najman po raz kolejny zakończył sportową karierę w lutym 2020 roku, gdy na gali MMA-VIP poległ z Taxi Złotówą. Wydawało się wówczas, że żegna się na poważnie. Nic z tych rzeczy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.