Marcin Najman był bokserem, a w 2009 roku postanowił spróbować swoich sił w mieszanych sztukach walki (MMA). Jego pierwszym rywalem był Mariusz Pudzianowski, który znokautował "El Testosterona" po 43 sekundach.
Łącznie stoczył 11 pojedynków. Wygrał pięć z nich. Obecnie może pochwalić się pierwszą w karierze serią dwóch zwycięstw z rzędu. Na organizowanej przez siebie gali MMA-VIP 3 pokonał gwiazdę programu "Chłopaki do wzięcia" Ryszarda Dąbrowskiego, a podczas kolejnej edycji Mirosława "Miśka z Nadarzyna" Dąbrowskiego.
Marcin Najman ma na swoim koncie także już kilka walk pożegnalnych. Ostatecznie jednak za każdym razem decydował się na powrót. W poprzednim tygodniu zdradził, że tylko w tym roku stoczy... maksymalnie dwie walki pożegnalne.
Sytuacja się klaruje i wydaje się, że wszystko już jest jasne. Moich dwóch ostatnich rywali to Paweł Jóźwiak i Jacek Murański. Jeśli chodzi o Jóźwiaka, walka odbędzie się na przełomie października i listopada, a druga w grudniu - powiedział Najman na nagraniu, jakie zamieścił na Twitterze.
Czytaj także: Twarde zasady niemieckiego klubu. Kara za każde słowo
Żadnego zagrożenia ze strony jednego i drugiego, chociaż Jóźwiak może być mocniejszym rywalem, bo "Quasimodo" nie umie nic i fajerwerków bym się nie spodziewał, raczej szybkiego nokautu - dodał "El Testosteron".
Wiadomo już, na jakich zasadach Najman zawalczy z Jóźwiakiem. Mają spotkać się ze sobą podczas gali WOTORE, gdzie rywalizacja toczy się na gołe pięści. "Szykuje się wielkie wydarzenie, ale Jóźwiak na pewno w strachu i ob****y cały. Szykuje się gruba akcja z Jóźwiakiem, na gołe pięści" - skomentował Najman.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.