Kariera Marcina Wasilewskiego to dobry materiał na trzymający w napięciu film. Z Polski wyjeżdżał jako solidny, ale nie wybitny ligowiec. Natomiast zagranicą wywalczył sobie renomę o jakiej wielu innych polskich piłkarzy może tylko pomarzyć. Podczas gry w Belgii czterokrotnie sięgał po mistrzostwo w barwach RSC Anderlecht, natomiast w Anglii razem z Leicester City sięgnął po najbardziej sensacyjny tytuł w XXI wieku.
Zobacz także: Pudzianowski wylądował w szpitalu
Do tego cały piłkarski świat śledził powrót Marcina Wasilewskiego po fatalnie wyglądającej kontuzji w 2009 roku. Po starciu z Axelem Witselem wydawało się, że nigdy nie wróci do zawodowego uprawiania sportu. Jednak po roku intensywnej rehabilitacji wrócił na boisko i z sukcesami kontynuował karierę aż do 40. roku życia.
Zobacz także: Godlewska ostro o Don Kasjo
Polski obrońca podczas zagranicznej kariery wyróżniał się swoją walecznością. Dodatkowo od zawsze słynął z wielkiej charyzmy zarówno na boisku, jak i poza nim. Ponadto przez lata był filarem polskiej kadry, w której zagrał 60 razy. Stąd też nie może dziwić, że dzisiaj ciepłe słowa spływają do Marcina Wasielewskiego z całej Europy.
Marcin Wasilewski zakończył piłkarską karierę. Dzięki Wasyl za wszystko - pisze turecki fanklub Leicester City
Były zawodnik Anderlechtu kończy bogatą karierę - opisuje przygodę Polaka z futbolem jeden z największych dzienników w Belgii.
W wieku 40 lat Marcin Wasilewski ogłosił zakończenie kariery. Dzięki za wspaniałe wspomnienia Wasyl! - pisał w piątek francuskojęzyczny kanał Eleven Sports.
Marcin Wasilewski ogłosił koniec swojej kariery. W naszych barwach doświadczył naprawdę wiele - cztery tytułu mistrzowskie, Puchar Belgii oraz trzy Superpuchary Belgii. Jednak przede wszystkim przeżył u nas tę straszną kontuzję. Na zawsze pozostanie naszą legendą - pisała strona fanów RSC Anderlecht.
To jest obraz, który zapamiętam na zawsze. Kocham tego człowieka! Marcin Wasilewski to wzór piłkarza i tego jak powinno się zachowywać na boisku - pisał jeden z fanów Leicester City.
To nie Marcin Wasilewski odszedł na piłkarską emeryturę. To piłka nożna poszła na emeryturę od Marcina Wasilewskiego! #bestia - podsumował inny z angielskich kibiców.
Powyższe wpisy to tylko kilka przykładów ciepłych słów, które spływały z piłkarskiego świata. W szczególności dużo miejsca dzisiejszej decyzji Marcina Wasilewskiego poświęcono w Belgii i Anglii, gdzie był znaczącą postacią w swoich klubach. Co więcej, praktycznie brak negatywnych opinii o popularnym "Wasylu". To pokazuje, że jako piłkarz wyciągnął maksymalnie wszystko ze swojej kariery.
Czytaj także: Szokujące wsparcie dla rosyjskiej gwiazdy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.