Wtorkowy mecz Polski z Walią dostarczył kibicom wielu emocji. Biało-Czerwoni potrzebowali rzutów karnych, by zapewnić sobie awans na tegoroczne mistrzostwa Europy. Po 120 minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat 0:0.
Bohaterem reprezentacji po raz kolejny został Wojciech Szczęsny. 33-letni bramkarz w piątej serii "jedenastek" obronił strzał Daniela Jamesa, a chwilę potem utonął w objęciach kolegów.
Radości z sukcesu męża nie kryła Marina Łuczenko-Szczęsna. Popularna piosenkarka tuż po zakończeniu meczu na Instastories zamieściła krótkie nagranie, na którym nie mogła powstrzymać łez wzruszenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marina kolejnego dnia opublikowała kolejny wpis, w którym odniosła się do meczu. Jak widać, miała już czas, by ochłonąć, gdyż na zamieszczonym na Instagramie nagraniu czarowała uśmiechem i wprost emanowała dobrym humorem. Piosenkarka z widocznym ciążowym brzuszkiem została nagrana obok rosnącego przy jej domu drzewa wiśniowego, a zamieszczony przez nią opis pokazuje jej radość z wczorajszego wyniku kadry.
Bejbi mama szczęśliwa po wczorajszym awansie naszej reprezentacji na Euro. Gratulacje dla całego zespołu a w szczególności dla mojego męża, Wojciecha Szczęsnego, z którego jesteśmy bardzo dumni. Niesamowite emocje i wzruszenia. Do ostatniej sekundy nie traciliśmy wiary. A nasza wiśnia tak pięknie rozkwitła - napisała Marina.
Przypomnijmy, że celebrytka 13 marca w swoich mediach społecznościowych ogłosiła, że jest w ciąży i spodziewa się narodzin drugiego dziecka. Niedługo potem Marina przyznała, że przekazała te wieści z kilkumiesięcznym opóźnieniem, by w spokoju spędzić pierwsze tygodnie ciąży.
Wojciech Szczęsny poślubił Marinę w maju 2016 roku. W czerwcu 2018 roku na świat przyszedł pierwszy syn pary - Liam. Niedawno piosenkarka przyznała na swoim Instastories, że chłopiec z niecierpliwością oczekuje narodzin brata lub siostry.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.