Od długiego czasu trwa konflikt między Marcinem Najmanem a Adrianem Ciosem. Z tego powodu doszło do ich walki podczas gali Clout MMA 2, a ta zakończyła się dyskwalifikacją pierwszego z wymienionych freak fighterów z powodu niedozwolony uderzeń w tył głowy przeciwnika.
Przez to doszło do rewanżowego starcia podczas świątecznej gali organizacji Clout MMA, która miała miejsce pod koniec grudnia 2023 roku. Jednak wówczas ponownie Najman nieprzepisowo atakował Ciosa i znów doszło do dyskwalifikacji.
Z kolei na gali Clout MMA 4 Najman zmierzy się z Jackiem Murańskim, a Cios z Pawłem Jóźwiakiem. Mimo to wciąż obaj zawodnicy zaczepiają się i pokazują, że nadal jest między nimi zła krew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas drugiej konferencji prasowej Najman postanowił zaatakować Ciosa po tym, gdy zaśpiewał mu prześmiewczą piosenkę z okazji urodzin (więcej TUTAJ). W tym czasie drugi z wymienionych freak fighterów rzucił w rywala mikrofonem.
Nie była to jednak eskalacja ich konfliktu, do której doszło podczas ostatniego panelu. Podczas niej oficjalnie pojawił się Najman, którego w pewnym momencie zaatakowała... maskotka. Okazało się jednak, że na scenie w przebraniu pojawił się właśnie Cios, który tym samym zrewanżował się za wcześniejszą scenę.
Warto podkreślić, że 44-latek spodziewał się podstępu, gdy maskotka zawitała na scenę. Mimo to nie udało mu się uniknąć ciosu, po którym doszło do potężnej awantury, podczas której do akcji musiała wkroczyć ochrona. Po całej sytuacji obaj przebywali przed kamerami i nie brakowało wyzwisk, a także kolejnych ataków między nimi.
Przeczytaj także: Nie wytrzymała. Naprawdę powiedziała to o Schreiber
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.