W czwartek odbyła się kolejna już wystawa prac Sebastiana Fabijańskiego. Podczas zorganizowanego w jednej z warszawskich galerii wernisażu można było podziwiać nie tylko dzieła popularnego aktora, lecz również obrazy Szymona Chwalisza. Wystawę zorganizowała dziewczyna Tomasza Iwana, Karolina Woźniak.
Wśród zaproszonych gości pojawili się Ewelina Lisowska, Natalia Siwiec, Rafał Grabias czy dziennikarz Mateusz Borek, który pomógł organizatorom poprowadzić akcję charytatywną.
Internauci dopatrzyli się, że współwłaściciel Kanału Sportowego nie wygląda najlepiej. W komentarzach niektórzy użytkownicy zarzucili mu pójście na wernisaż pod wpływem alkoholu.
Szybka reakcja dziennikarza
Borek szybko odniósł się w mediach społecznościowych do stawianych mu zarzutów. Na koniec wypowiedział jedno zdanie, które jest mocno utożsamiane z dziennikarzem.
Ludzie piszą na pudelku, że mam iść na odwyk. A ja tylko przyjechałem na wernisaż, pomóc Tomkowi i Karolinie poprowadzić akcję charytatywną. Światło na scenie mocne, zero makijażu. Przyjechałem samochodem, ale zdaniem internetu jestem alkoholikiem... Też was kocham. Pozdrawiam. I mam wyje*** na frajerskie gadki - napisał w swoim stylu Mateusz Borek.
Mateusz Borek jest jednym z najpopularniejszych dziennikarzy sportowych w Polsce. Jego konto na Twitterze śledzi 683 tysięcy osób. Każdy wpis 48-latka jest bardzo komentowany przez użytkowników mediów społecznościowych. Jego życiem interesują się rzesze kibiców.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.