To było istne szaleństwo. Mateusz Gamrot wystąpił w walce wieczoru podczas gali UFC Vegas 57, a jego rywalem był Arman Carukjan.
Wojownicy wytrzymali w oktagonie pięć rund. Znacznie lepiej prezentował się "Gamer" i to on - jednogłośnym werdyktem sędziów - triumfował w tym starciu.
Polak oszalał z radości. Była to jego czwarta z rzędu wygrana w UFC. 31-latek cieszył się tym bardziej, że zdaniem bukmacherów to jego rywal był faworytem. Gamrot znajdzie się w czołowej dziesiątce rankingu wagi do 70,3 kg. Mocno przybliżył się do walki o pas.
Pod dużym wrażeniem walki Polaka był Chabib Nurmagomiedow. Sam Mateusz Gamrot natomiast podkreślił, że był to trudny pojedynek. Jednocześnie pokazał wszystkim niedowiarkom, że ma papiery na zostanie najlepszym fighterem na świecie w swojej kategorii.
Zwycięstwo Mateusza Gamrota. Tak cieszył się w szatni
W kapitalnym nastroju Mateusz Gamrot był także po powrocie do szatni. Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać, jak skacze z radości i daje upust emocjom.
Zobacz radość Mateusza Gamrota w szatni. UWAGA! Poniższy film zawiera wulgarne słownictwo.
Jestem numerem jeden, tak! K***a mać. Zrobiłem to, zrobiłem! Tak! Piąta walka, czwarty bonus. Przyszły mistrz, na pewno - krzyczał Mateusz Gamrot w szatni.
Mateusz Gamrot stoczył do tej pory 22 zawodowe walki w MMA. Zadebiutował w 2012 roku starciem z Arbim Szamajewem. Przegrał tylko raz - 17 października 2020 roku lepszy od niego (decyzją sędziów) okazał się Guram Kutateladze. Od tamtej pory "Gamer" pokonał Scotta Holtzmana, Jeremy'ego Stephensa, Diego Ferreirę i Armana Carukjana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.