Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Mateusz Murański nie żyje. Marcin Najman zabiera głos na temat tragedii

Nie żyje Mateusz Murański, syn Jacka Murańskiego i zarazem jeden z najbardziej obiecujących talentów świata freak fightów. W chwili śmierci młody sportowiec miał zaledwie 29 lat. Marcin Najman zabrał głos na temat tragedii w rozmowie z portalem o2.pl.

Mateusz Murański nie żyje. Marcin Najman zabiera głos na temat tragedii
Mateusz Murański (YouTube)

Mateusz Murański miał za sobą łącznie dziewięć walk. 29-latek występował na takich znanych wydarzeniach jak gale Fame MMA, High League czy FEN 34. Młody mężczyzna nie stronił od udziału w wydarzeniach publicznych, na których chętnie pokazywał się u boku ojca – Jacka Murańskiego.

Mateusz Murański nie żyje. Marcin Najman o śmierci młodego zawodnika

O tragedię zapytaliśmy Marcina Najmana. Polski pięściarz i były zawodnik Fame MMA nie krył, że nagła śmierć 29-latka wprawiła go w zdumienie. Najman podkreślił, że niewątpliwie doszło do tragedii, a młody mężczyzna z pewnością miał jeszcze wiele do osiągnięcia.

Wielka tragedia, bo zawsze, gdy odchodzi tak młody człowiek, to jest wielka tragedia. Nie znam okoliczności tego, co się wydarzyło, natomiast dziś to jest nieważne. Na pewno nie tak miało się jego życie potoczyć – powiedział Marcin Najman w rozmowie z o2.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: #dziejesiewsporcie: syn gwiazdy NBA skradł show!

Marcin Najman miał w planach walkę z Jackiem Murańskim – ojcem zmarłego 29-latka. Wobec tragedii, jaka miała miejsce, zamiary obu fighterów stanęły jednak pod znakiem zapytania.

Ostatnie trzy walki w życiu Mateusz Murański stoczył z Arkadiuszem Tańculą, Vaso Bakoceviciem oraz Pawłem Bombą. Ambicje 29-latka obejmowały nie tylko karierę w świecie freak fightów, lecz także show-biznesie. Miał na koncie zarówno występy w produkcjach pełnometrażowych, jak i serialach – szczególnym echem odbił się angaż Murańskiego do "Lombard. Życie pod zastaw".

Doniesienia o śmierci Mateusza Murańskiego potwierdziła rzeczniczka prokuratury okręgowej w Gdańsku. Poinformowała ona, że ciało 29-latka zostało ujawnione w mieszkaniu. Makabrycznego odkrycia dokonał jeden z członków rodziny, który, zaniepokojony brakiem kontaktu, postanowił odwiedzić młodego mężczyznę, by upewnić się, czy wszystko w porządku.

W dniu dzisiejszym pojawiło się zgłoszenie ujawnienia zwłok w mieszkaniu. Zwłoki zostały ujawnione przez członka rodziny mężczyzny, który nie mógł się z nim skontaktować. Zaniepokojony pojechał do mieszkania. Na miejscu wykonywane były czynności z udziałem biegłego. Nie stwierdzono działania osób trzecich. Przyczyny śmierci do ustalenia w trakcie sekcji zwłok – cytuje Grażynę Wawryniuk portal WP SportoweFakty.
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić