Debiut w Lidze Narodów wypadł bardzo słabo. Polscy piłkarze, pod nieobecność Roberta Lewandowskiego, zagrali fatalnie. Nie potrafi zorganizować akcji ofensywnych, a Holendrzy długo nie pozwalali dotknąć nam piłki.
Mieliśmy dobrą okazję, kiedy na bramkę rywali strzelał Krzysztof Piątek, ale to wszystko. Holendrzy dominowali większość meczu, zdobywając w 61. min bramkę na 1:0. Porażka nie nastroiła Brzęczka pesymistycznie.
Porażka Polaki w meczu z Holandią. Jerzy Brzęczek komentuje
Po meczu dziennikarz TVP podczas wywiadu powiedział, że niewiele mogliśmy zrobić i czy selekcjoner z tym się zgadza. Brzęczek odpowiedział.
Absolutnie nie zgadzam się z tym, co pan powiedział. Myślę, że zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie stworzymy tutaj dużo sytuacji. Za mało mieliśmy możliwości do tego, by stwarzać sytuacje. Brakowało tego drugiego podania po odbiorze. Myślę, że kilka sytuacji było takich, gdzie dobrze wyjechaliśmy z kontratakiem - mówił szkoleniowiec reprezentacji Polski.
Dodał, że biorąc pod uwagę klasę przeciwnika i poruszanie się naszej drużyny na boisku, jest zadowolony. Chyba tylko kibice widzieli beznadziejną grę naszych piłkarzy, bo Jerzy Brzęczek oglądał mecz w różowych okularach.
Czytaj też:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.