Mike Tyson to jeden z najlepszych pięściarzy w historii. Na koncie ma mistrzowskie pasy organizacji WBC, WBO, IBF oraz WBA. W najlepszym okresie w swojej karierze siał postrach w kategorii ciężkiej. Przekonał się o tym m.in. Andrzej Gołota, który po drugiej rundzie nie wyszedł do ringu.
Walka ostatecznie została unieważniona. Amerykanin nie zaliczył testu antydopingowego. "Bestia" miał problemy z narkotykami, a także alkoholem. Z tym demonami zmagał się także po zakończeniu kariery. W pewnym momencie nie przypominał człowieka, który już samą sylwetką budził strach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na szczęście były mistrz świata w porę się opamiętał. Już od kilku lat otwarcie deklaruje, że zmienił swoje życie. W dodatku wrócił do sportu i choć od wielu lat nie jest zawodowym pięściarzem, to nadal chętnie pojawia się na sali treningowej.
To dzięki temu Tyson może pochwalić się rewelacyjną formą. Pod koniec czerwca świętował 57. urodziny. Teraz wrzucił do sieci zdjęcie bez koszulki, a fotografia wywołała duże poruszenie w światowych mediach.
"Żelazny Mike" znowu jest świetnie umięśniony. W oczy od razu rzuca się "sześciopak" na brzuchu. Z kolei potężne bicepsy także są dowodem na to, że legendarny pięściarz nie oszczędza się na treningach.
Tyson ostatnio zaangażował się w przygotowanie Francisa Ngannou do debiutu w zawodowym boksie. Słynny wojownik UFC w sobotę 28 października stoczy pojedynek z Tysonem Furym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.