Tragedia na S7 pod Gdańskiem miała miejsce w piątek (18 października) na wysokości Borkowa. Doszło tam do zderzenia 21 aut, w wyniku czego zginęły cztery osoby, a kolejnych kilkanaście zostało poszkodowanych.
Do wypadku na S7 miał doprowadzić 37-letni kierowca tira. Mężczyzna staranował inne auta. W momencie zdarzenia był trzeźwy. Odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Nie trafił do aresztu, sąd nałożył na niego dozór policyjny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypadek na S7. Zginęło dwóch chłopców. Tak ich pożegnano
Wśród czterech ofiar tragicznego wypadku na wyremontowanym odcinku S7 było dwóch chłopców. Nikodem i Mikołaj byli na meczu Lechii Gdańsk z Legią Warszawa. Wracali do domów, kiedy wydarzył się dramat. Chłopcy trenowali w klubie Escola Futbolu Pruszcz Gdański.
Cała społeczność Escoli jest myślami przy Rodzinie i bliskich. Nie ma słów, które wyraziłyby nasz smutek - napisano na profilu klubu.
Zobacz również: "Sektor Niebo". Kibice żegnają ofiary karambolu pod Gdańskiem
Do 23 października odwołano treningi. Niezwykle poruszającym obrazkiem, jaki pojawił się w mediach społecznościowych było nagranie umieszczone przez Akademię Piłkarską Marchel Kolbudy.
Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o tragicznym wypadku, w którym zginęło dwóch młodych zawodników klubu Escola Futbolu Pruszcz Gdański. W tym trudnym czasie cała społeczność Akademii Piłkarskiej Merchel Kolbudy składa wyrazy wsparcia i otuchy rodzinom, bliskim oraz całej drużynie Escoli. Przed meczem derbowym B-klasy uczciliśmy pamięć zawodników minutą ciszy oraz symbolicznym wypuszczeniem baloników do nieba - napisano na profilu.
Trwa śledztwo w sprawie wypadku na S7
W tym tygodniu biegły z zakresu mechanoskopii zbada ciężarówkę, która uczestniczyła w piątkowym karambolu na S7, w którym zginęły cztery osoby – przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński. - To jest rutynowe działanie, które jest wykonywane po śmiertelnych wypadkach - zaznaczył prokurator.
Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok czterech ofiar wypadku drogowego. Na razie potwierdzono tożsamość dwóch z nich - 7-latka i 10-latka. W trakcie sekcji od dwóch pozostałych ofiar zostaną pobrane materiały biologiczne zawierające DNA.