Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Milion złotych za walkę? Szczera odpowiedź mistrza olimpijskiego

2

Szymon Kołecki po zakończeniu kariery w podnoszeniu ciężarów, zwieńczonej dwoma medalami olimpijskimi, zajął się mieszanymi sztukami walki. Mistrz olimpijski do tej pracy startował w organizacjach, w których walczą profesjonaliści. A co z freak-fightami? Jego odpowiedź może mocno zaskoczyć.

Milion złotych za walkę? Szczera odpowiedź mistrza olimpijskiego
Milion złotych za walkę? Szczera odpowiedź mistrza olimpijskiego (AKPA, AKPA)

Szymon Kołecki to człowiek z wielkim charakterem. Jego sukcesów z pewnością nie można zliczyć na palcach jednej ręki. Swoją karierę zaczynał w podnoszeniu ciężarów. Na koniec w swoim CV może zapisać sobie zdobycie srebrnego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w 2000 oraz złotego na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2008. To także 4-krotny medalista mistrzostw świata i 6-krotny medalista mistrzostw Europy.

Potem Kołecki związał się z KSW w 2019 roku. Stoczył dla tej organizacji cztery pojedynki i wszystkie wygrał. Mierzył się kolejno z Mariuszem Pudzianowski, Damianem Janikowski, Martinem Zawadą i Akopem Szostakiem. Mistrz olimpijski po dwóch latach rozstał się z federacją KSW.

W związku ze stale rosnącą popularnością tzw. freak-fightów, zapytano go, czy wziąłby udział w takiej gali. Sportowiec odpowiedział na pytanie czy wyszedłby do walki dla FAME MMA lub High League, jeśli ci położyliby mu milion złotych za występ.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
Jestem bardzo drogim zawodnikiem i nie będę walczył za małe pieniądze. Za milion złotych do walki dla freakowej organizacji chyba bym nie wyszedł - tłumaczy dla sport.pl. - Jeśli ze sportowymi federacjami nie dojdę do porozumienia to trudno jest mi sobie wyobrazić, żeby jakakolwiek organizacja freakowa była w stanie wyłożyć takie pieniądze, które ja zażądam - dodaje.

FAME MMA zrobi wyjątek?

FAME to aktualnie największa w Polsce federacja freakowa, która ma ogromną liczbę fanów. Krzysztof Rozpara, jeden z właścicieli federacji zdradził, że niektóre osoby żądały nawet 1,5 miliona złotych za jeden pojedynek. Organizacja nigdy jednak nie płaciła zawodnikom takich pieniędzy.

To są kosmiczne kwoty, tyle nie płacimy. Oczywiście płacimy znacznie więcej niż podczas pierwszych edycji. Wynika to z prostej przyczyny: walczą u nas osoby z coraz większą rozpoznawalnością i zasięgami. Dlatego wynagrodzenia muszą być wyższe - tłumaczy Rozpara.
Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Atak zboczeńca we Wrocławiu. Ofiarą 14-latka
Atak nożownika w Amsterdamie. Wśród poszkodowanych Polak
Gnieźnianin zatrzymany na lotnisku. Trafił do więzienia
Już ponad 300 przypadków. "Gdy znajdę jednego z tych szaleńców, odbieram mu wizę"
600 dni nielegalnego pobytu. Zatrzymali cudzoziemców, podali narodowości
Młody mężczyzna spłonął w samochodzie na stacji. Dramat w Nieborowie
Rozwód dwa dni po ślubie. Opisał, co zrobiła żona
Poszukiwania amerykańskich żołnierzy trwają. Polska dołączyła do akcji
W Bangkoku zatrzęsła się ziemia. Magnituda 7,3
Zamachnął się i rzucił. Sceny na przejściu
Znęcała się nad kotem. Na sierści znaleziono stary klej
Amerykanie i Kanadyjczycy o połączeniu. Zaskakujące wyniki sondażu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić