Adam i Izabela Małyszowie są małżeństwem z 26-letnim stażem. Para poznała się jeszcze w czasach szkoły podstawowej, a na ślubnym kobiercu stanęli w bardzo młodym wieku - słynny skoczek miał wówczas 19 lat, a jego żona była o rok młodsza. Wkrótce potem na świat przyszła córka pary, Karolina.
Chociaż na przestrzeni lat w mediach pojawiało się wiele pogłosek o kryzysach, jakie przechodzili Małyszowie, to para w ostatnim czasie z wielką przyjemnością spędza ze sobą czas. Adam i Izabela chętnie dzielą się ze swoimi fanami zdjęciami ze wspólnych chwil, publikując w mediach społecznościowych fotografie i filmy z wakacji czy wypadów na miasto.
W nocy z wtorku na środę Izabela Małysz udostępniła na swoim Instastories kolejny tego typu materiał. Tym razem para udała się do przystrojonej już w świątecznym klimacie knajpki. Uwagę przykuwa zwłaszcza jedno zdjęć, na którym Izabela całuje w policzek swojego męża, a ten z zaskoczenia aż wybałusza oczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Udręczony-Bidulek - podpisała fotografię Izabela
Podpis zdjęcia wskazuje na to, że Adam Małysz zmaga się ostatnio z dużym zmęczeniem. Trudno się zresztą temu dziwić - "Orzeł z Wisły" jest prezesem PZN, a słabe wyniki polskich skoczków na początku sezonu na pewno dokładają mu dodatkowych zmartwień.
Małysz wciąż ma też zobowiązania wobec swojego sponsora, firmy Red Bull. Ostatnio pojawił się na evencie marki, w trakcie którego m.in. wziął udział w symulacji wymiany opon w bolidzie F1. Napięty grafik sprawia, że legendarny sportowiec nie ma zbyt wiele czasu na odpoczynek, dlatego z pewnością docenia chwile spędzone w rodzinnym gronie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.