Fenomen szybkiego zapominania przez internet o kryzysach wizerunkowych ilustruje doskonale sytuacja Michała "Boxdela" Barona. Po krótkiej przerwie, spowodowanej kontrowersjami związanymi z aferą Pandora Gate, Baron nie tylko powrócił do aktywności w mediach społecznościowych, ale również z powodzeniem wrócił na scenę freak fightów.
Zobacz także: Ogłosiła szokującą decyzję. Przed nią ostatni występ
Boxdel wraca do życia społecznego po Pandora Gate
Początkowo wydawało się, że afera Pandora Gate mocno zaszkodzi karierze Barona. Firmy współpracujące z nim oraz federacja Fame MMA początkowo odcięły się od niego i zawiesiły współpracę. Jednakże, okazało się to być krótkotrwałą reakcją. Fame MMA, chociaż już nie stawia Barona jako twarzy projektu, nadal pozwala mu aktywnie uczestniczyć w organizacji wydarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Boxdel szybko wrócił również do regularnego tworzenia treści w internecie, częściej niż przed aferą. Najbardziej znaczącym symbolem jego powrotu jest jednak udział w walce wieczoru na amatorskiej gali sportów walki - Bita Śmietanka 2, na której zmierzył się z Marcinem "Xayoo" Majkutem, pomysłodawcą wydarzenia i gwiazdą platformy Twitch.
Zobacz także: Jessica Ziółek i jej żenujący żart
Boxdel nokautuje w ostatnich sekundach
Początek walki rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami. Michał Baron wyraźnie wykorzystywał swoją masę oraz siłę fizyczną i postawił na ofensywę. Z tej jednak niewiele wynikało, bowiem Marcin Majkut bardzo dobrze prezentował się w defensywie i sprytnie unikał ciosów rywala. Ostatecznie pierwsza runda była zdecydowanie taktyczna z obu stron.
Druga runda to pełna dominacja "Xayoo". Popularny streamer był zdecydowanie bardziej agresywniejszy, a przy tym bardziej konkretny w swoich atakach. W szczególności widać było, że poluje na uderzenia w tułów. Te wyraźnie osłabiały "Boxdela" i dwukrotnie był blisko liczenia.
W trzeciej rundzie obaj influencerzy postawili mocno zaatakowali. Z obu stron padały mocne ciosy. Majkut był zdecydowanie szybszy i wykorzystywał przewagę refleksu. Natomiast antybohater Pandora Gate bazował na zrywach i krótkich seriach ciosów.
Czwarta runda to podkreślenie przewago "Xayoo". Majkut systematycznie rozbijał rywala, który nie miał pomysłu jak przebić się przez jego refleks. Boxdel był już kompletnie rozbity, co było widać po jego zakrwawionej twarzy. Włodarz Bitej Śmietanki jednak mocno opadł z sił, a to zwiastowało interesujące ostatnie starcie.
Ostatnia runda rozpoczęła się od huraganowych ataków obu stron. W dużej mierze były to jednak "wiatraki", które mijały się z celem. Ostatnia minuta już jednak ostatni zryw Boxdela. Ten okazał się być zabójczo skuteczny. Michał Baron raz po raz trafiał Xayoo, który ostatecznie został liczony. Marcin Majkut jednak nie był w stanie już się podnieć i w ten sposób zawieszony włodarz Fame MMA wygrał przez TKO. Czy to oznacza, że ludzie na dobre zapomnieli o aferze Pandora Gate i wróci do swojej organizacji?
Zobacz także: Majątek Dariusza Michalczewskiego robi wrażenie