Kariera Denisa Załęckiego w MMA rozpoczęła się dynamicznie. Już od pierwszych walk zawodnik wykazywał się niezwykłą siłą i determinacją, co przyniosło mu sporo zwycięstw. Niemniej jednak, jak to bywa w karierze sportowej, nie zabrakło również porażek.
Załęcki szybko zyskał reputację zawodnika, który nie boi się wyzwań, często walcząc z przeciwnikami znacznie bardziej doświadczonymi.
Jednym z bardziej dyskutowanych wydarzeń była walka, której wynik został zmieniony po proteście Załęckiego. Początkowo uznano, że przegrał walkę z Michałem Pasternakiem, jednak po złożeniu protestu i wielokrotnym przeglądzie nagrań, werdykt został zmieniony. Porażki w Clout MMA również były tematem rozmów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Załęcki przegrał szóstą walkę z rzędu, co wywołało falę spekulacji na temat jego przyszłości w organizacji. Mimo to, nie przestaje on walczyć i stale dąży do poprawy swoich wyników.
Załęcki unika walki z Labrygą?
Czy następna walka Załęckiego będzie z Denisem Labrygą? Zawodnik, który trenuje w klubie WCA uważa, że "Bad Boy" boi się jego.
Nogawy mu się telepią i po prostu ucieka przede mną, jak tylko może. W ostatnim czasie wynikło, że on chce uciec do FAME. Nietrudno jest rozkminić to ze względu, że dzwonią do siebie na "Aferkach" - podkreśla w rozmowie z kanałem MMA bądź na Bieżąco.
Przypomnijmy, że Denis Załęcki ostatnią wygraną zaliczył w czerwcu 2022 roku z Alanem Kwiecińskim.
Czytaj także: Zmiany w ceremonii zamknięcia igrzysk. To efekt skandalu
Cofnę się grubo wstecz – on gdzieś się tam wypowiadał, że ja będę jego najcięższym rywalem itd. No to po co się napinać cały czas na konferencjach, bo przez 2 i pół roku trochę tego było. Po co się napinać, po co mi ubliżać i finalnie nic z tym nie zrobić? Takie konflikty rozwiązuje się w klatce i to właśnie klatka weryfikuje koniec końców, a nie jakieś konferencje - dodał Labryga.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.