Każdy fan tenisa zna Eugenie Bouchard. Swego czasu pukała ona do ścisłej światowej czołówki. Jej największym osiągnięciem jest dotarcie do jedynego w karierze seniorskiego finału wielkoszlemowego. Miało to miejsce w 2014 roku przy okazji Wimbledonu. W drodze do decydującego starcia pokonała m.in. Angelique Kerber czy Simonę Halep. W samym finale uległa jednak Petrze Kvitovej 3:6, 0:6. Po tym turnieju została sklasyfikowana na najwyższym w karierze piątym miejscu w rankingu WTA
W tamtym czasie uwagę środowiska przykuły nie tylko wysokie umiejętności zawodniczki, lecz także jej uroda. Wiele gazet i portali internetowych okrzyknęło ją najpiękniejszą tenisistką świata. I trudno się temu dziwić. Kobieta zachwyca swoją aparycją, co przełożyło się na zaproszenie do udziału w sesji dla magazynu "Sports Illustrated Swimsuit Issue", w którym raz w roku ukazują się zdjęcia znanych osobistości, prezentujących stroje kąpielowe.
30-latka chętnie wrzuca też swoje zdjęcia na media społecznościowe. Te mają liczne grono odbiorców - profil Bouchard na Instagramie obserwuje aż 2,4 miliony osób. Z tego też powodu pod jej zdjęciami aż roi się od wpisów zachwyconych urodą zawodniczki fanów. Komentarze pochwalające wygląd Kanadyjki są na porządku dziennym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórych kibiców zaniepokoiła jednak decyzja Bouchard o rezygnacji z gry w tenisa. Po raz ostatni w tej dyscyplinie zaprezentowała się w listopadzie 2023 roku. Następnie kobieta postanowił bowiem przerzucić się na pickleball. To połączenie tenisa ziemnego, ping ponga i badmintona.
Okazuje się jednak, że Kanadyjka nie zamierza całkowicie porzucić tenisa i planuje wrócić do tej dyscypliny, a ma się to stać w 2024 roku. Tym samym Bouchard zostanie pierwszą znaną zawodniczką, który spróbuje połączyć oba te sporty jednocześnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.