Od dawna wiadomo, że Zbigniew Boniek należy do grona kibiców Realu Madryt. W 2013 roku gościł nawet w szatni hiszpańskiego klubu przed El Clasico. Mimo upływu lat były prezes PZPN nadal wspiera Królewskich.
Z tego powodu obecny wiceprezydent UEFA miał powody do świętowania w środę, 8 maja. Otóż Real w dniu tym rozegrał rewanż w półfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Po remisie 2:2 na terenie rywala Królewscy zwyciężyli 2:1. Mimo że od 68. min. przegrywali, to w ciągu trzech minut rezerwowy napastnik mistrza Hiszpanii Joselu odwrócił losy pojedynku.
Zobacz również: Został bohaterem Realu Madryt. Tylko spójrz na tę reakcję
Tuż po ostatnim gwizdku sędziującego to spotkanie Szymona Marciniaka Boniek opublikował wpis na portalu X. W nim pokazał, że z uwagi na sukces Realu postanowił sięgnąć po alkohol, a konkretnie whisky. Oprócz zdjęcia wbił również w szpilę w byłego reprezentanta Polski Wojciecha Kowalczyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wojciech Kowalczyk... Twoje zdrowie... Wy może za rok. Trzymam kciuk" - napisał były prezes PZPN.
Skąd takie słowa w kierunku Kowalczyka? Otóż ten jest bowiem kibicem FC Barcelony, dlatego Boniek stwierdził, że może w przyszłym sezonie elitarny hiszpański klub wystąpi w finale Ligi Mistrzów, co w tym roku osiągnął Real, czyli praktycznie największy wróg Dumy Katalonii.
"A kto za rok, bo nie doczytałem?" - zapytał po wspomnianym wpisie w odpowiedzi Kowalczyk.
Królewscy o tytuł w elitarnych rozgrywkach powalczą 1 czerwca 2024 roku na londyńskim Wembley. Ich rywalem w decydującej potyczce będzie Borussia Dortmund, która odprawiła Paris Saint-Germain.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.