Anita Włodarczyk związała się z nowym trenerem - Ivicą Jakieliciem. Chorwat od sześciu lat jest trenerem w katarskim Aspire Academy, dlatego też polska lekkoatlerka musiała się udać do niego na wspólne treningi. Niestety przylot do Dohy oznaczał jedno - obowiązkową kwarantannę.
Zobacz także: Gwiazda MMA z ważnym apelem do społeczeństwa
Po tym jak Anita Włodarczyk przybyła do Kataru to została skierowana na siedmiodniową kwarantannę. Musi spędzić ją w całkowitej izolacji. Dopiero po tym okresie będzie mogła udać się do swojego szkoleniowca i rozpocząć przygotowania do Igrzysk Olimpijskich.
Mogłoby się wydawać, że tydzień w odosobnieniu będzie równoznaczny z błogim lenistwem. Jednak nic bardziej mylnego. Polska mistrzyni nie próżnuje i wykorzystuje ten czas na intensywne treningi. Co więcej, wszystkim dzieli się w swoich mediach społecznościowych.
Zobacz także: Znany raper podsumował swoją walkę
"Jak tak dalej pójdzie to może jeszcze jakiś półmaraton przebiegnę w pokoju. Grunt to pozytywne nastawienie do treningu. Powiem Wam, że można przyzwyczaić się do biegania w pokoju. W głowie się nie kręci przy dużej ilości pętli, ponieważ mój błędnik jest przyzwyczajony do obrotów w kole" - napisała na Instagramie jedna z najwybitniejszych lekkoatletek w historii polskiego sportu.
Anita Włodarczyk w izolacji musi spędzić jeszcze trzy dni. Wówczas zostanie poddana testom na obecność COVID-19. Jeżeli wynik okaże się negatywny to będzie mogła dołączyć do swojego szkoleniowca i rozpocznie już profesjonalne treningu. Należy jednak przyznać, że jej ostatnia aktywność w mediach społecznościowych może być wielką inspiracją dla setek tysięcy Polaków będących na izolacji w domu.
Zobacz także: Emocjonalny wpis gwiazdora po przegranej walce
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.