Pierwsze pogłoski o walce Jacka Murańskiego i Jarosława Sokołowskiego pojawiły się za sprawą osoby Tomasza Matysiaka, który posługuje się pseudonimem "Szalony Reporter". W swoich mediach społecznościowych sugerował on, że do takiego starcia może dojść na gali MMA VIP.
Federacja szybko ucięła te spekulacje, wydając oficjalne oświadczenie. Temat walki freak fightera i dawnego gangstera powrócił, gdy Sokołowski dodzwonił się do studia Clout MMA podczas "Roastu" Marcina Najmana i Jacka Murańskiego.
Nowe informacje o rzekomym starciu tej dwójki przekazał Kuba Wątor. W artykule opublikowanym w serwisie goniec.sport sugerował on, że za organizacją tego pojedynku ma odpowiadać powstająca właśnie federacja, która jak do tej pory nie zaistniała jeszcze na polskim rynku. Według jednego ze źródeł, na której powołał się dziennikarz, w powstanie organizacji ma być mocno zaangażowany sam "Masa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Informacje przekazane przez Wątora uzupełnił Michał Cichy. Dziennikarz mający za sobą kilka występów dla organizacji freakowych przekazał, że do walki Murańskiego i Najmana może dojść już na przełomie maja i kwietnia.
Cichy jednoznacznie zasugerował również, że organizacja walki z udziałem byłego gangstera może spotkać się z oporem władz miejskich. Z tego powodu jego zdaniem nie dojdzie do niej na większym obiekcie, a raczej w kameralnym studiu.
Mogę potwierdzić informacje Kuby Wątora, że walka "Muran" vs "Masa" jest zaplanowana na przełomie kwietnia i maja w nowej organizacji (wcześniej wprowadzono mnie w błąd, że w już istniejącej). Wątpię natomiast, że taką walkę będzie można zorganizować na jakiejś hali. Może Wieluń? Władze miejskie wiedząc jakie to typu wydarzenie, na pewno to zablokują. Może to będzie gala studyjna? - napisał Cichy na swoim profilu w serwisie X.
Warto podkreślić, że zarówno Wątor, jak i Cichy nie byli w stanie podać nazwy nowej organizacji, która rzekomo ma stać za organizacją walki. Takie wydarzenie z pewnością zbudzi ogromne kontrowersje i spotka się z dużą krytyką wielu środowisk. Nie będzie to jednak pierwszy przypadek, gdy świat gangsterski da o sobie znać w organizacjach freakowych.
Przypomnijmy, że na gali MMA-VIP 4 Marcin Najman walczył z Mirosławem "Miśkiem z Nadarzyna" Dąbrowskim, który w przeszłości miał być powiązany z mafią pruszkowską i wołomińską. Ogromne protesty wywołał też fakt, że podczas jednej z konferencji promujących tę galę ogłoszono, że szefem federacji został dawny szef gangsterów z Pruszkowa, Andrzej Zieliński ps. "Słowik".