Serb zakończył sezon bez zwycięstwa w turnieju wielkoszlemowym. Czy przez to zaliczy rok 2024 do sportowo nieudanych? Raczej nie, skoro od początku mówił, że najważniejszym jego celem będzie zdobycie złotego medalu igrzysk olimpijskich. Akurat w turnieju olimpijskim Novak Djoković nie miał równego sobie. Radość tenisisty i rodaków z sukcesu w Paryżu była olbrzymia.
W US Open reprezentant Serbii zatrzymał się już po trzech meczach. Novak Djoković zwyciężył z Radu Albotem i Laslo Djere, po czym poniósł porażkę z Alexeiem Popyrinem. Rywalizacja w drugim tygodniu turnieju wielkoszlemowego przebiega już bez udziału Novaka Djokovicia.
Serb nie zabawił w Stanach Zjednoczonych po odpadnięciu z US Open. Postanowił żwawo spakować się i wrócić do Europy. Gdzie będzie stacjonować w najbliższym okresie? Czas pokaże, ponieważ akurat Novak Djoković ma swoje ulubione miejsca w Serbii, w Czarnogórze czy w Monte Carlo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiadomo natomiast, że Novak Djoković wrócił ze Stanów Zjednoczonych samolotem linii Air Serbia. Tenisista wybrał narodowego przewoźnika, który całkiem niedawno znalazł się w niekomfortowej sytuacji przy okazji innego sportowego wydarzenia. Tej wiosny piłkarska reprezentacja Serbii poleciała na Euro 2024 do Niemiec czarterem chorwackich linii lotniczych.
Air Serbia wykorzystała wizytę Novaka Djokovicia na pokładzie samolotu i przygotowała niespodziankę. Tenisista zobaczył na siedzeniach poduszki w pokrowcach z liczbą 24. Symbolizuje ona liczbę wygranych Novaka Djokovicia w turniejach wielkoszlemowych. Na mistrza olimpijskiego czekał również podarunek od linii lotniczych, a jeden z jej samolotów od dawna nosi imię Novaka.
Załoga zrobiła sobie wspólne zdjęcie z Novakiem Djokoviciem, którym pochwaliła się w mediach społecznościowych. Jako że tenisistę czekała daleka podróż z Nowego Jorku, wybrał na nią niezobowiązujący dres.