W cieniu druzgocącej klęski reprezentacji Polski, która przegrała 1:5 z Portugalią, odbywał się mecz drużyn z San Marino i Gibraltaru. Spotkanie to rozegrano w ramach ligi D Ligi Narodów.
Liga D to ostatni szczebel tych rozgrywek, w których spotykają się najsłabsze drużyny narodowe w Europie. Przed rozpoczęciem rywalizacji, San Marino było uznawane za dużo słabsze w starciu z zespołami z Liechtensteinu i Gibraltaru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Postawa graczy z małego księstwa zaimponowała kibicom na całym świecie, w tym również w Polsce. Zawodnicy trenera Roberto Cevoliego rozegrali dotychczas trzy mecze w rozgrywkach. Najpierw wygrali z Liechtensteinem 1:0, później przegrali 0:1 z Gibraltarem.
Czytaj także: Ekspert ostro o polskim piłkarzu. "Co z jego karierą?
Historyczny sukces San Marino. Euforia w mediach społecznościowych.
Wczoraj z kolei zanotowali rezultat, który otworzył przed nimi drogę do niebywałego sukcesu. San Marino w niesamowitych okolicznościach zremisowało 1:1 z Gibraltarem, strzelając gola w 92 minucie. Na koncie ma już cztery punkty w rozgrywkach. Tak dobrego startu kadra ta nie miała jeszcze nigdy.
Gol dla kadry San Marino spotkał się z ogromną euforią w mediach społecznościowych.
To jednak nie wszystko. Uznawana powszechnie za najgorszą reprezentację na świecie kadra San Marino jest o krok od awansu do ligi C Ligi Narodów. Żeby osiągnąć tak spektakularny sukces, piłkarze małego księstwa muszą wygrać z Liechtensteinem.
Wygrana sprawi, że "Tytani" (przydomek reprezentacji) zajmą pierwsze miejsce w swojej grupie ligi D, premiowane awansem. Skalę sukcesu obrazuje fakt, że dotychczas San Marino w międzynarodowych rozgrywkach wygrało tylko dwa razy - obydwa zwycięstwa piłkarze odnieśli nad Liechtensteinem właśnie.
Spotkanie San Marino z Liechtensteinem odbędzie się w poniedziałek (18 listopada) o godzinie 20:45.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.