W mediach społecznościowych aktywni są zarówno obecni sportowcy, jak i byli. Od pewnego czasu na platformie X (dawniej Twitter) pojawiają się wpisy od Marcina Najmana i Zbigniewa Bońka, w których wzajemnie wbijają w siebie szpilki.
Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, a obecnie wiceprezydent UEFA wykorzystuje fatalne występy Najmana w ringu, kiedy to jego walki MMA kończyły się "odklepywaniem". W odwecie pięściarz przypomina porażkę reprezentacji Polski z Łotwą (0:1) za kadencji Bońka.
Wiemy już, że w 2024 roku Najman i Boniek mają zmierzyć się na mini torze żużlowym podczas wyścigu na rowerach. Z tego powodu obaj kontynuują zaczepki, choćby w ostatnim czasie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zbyszku, czy Ty się ruszasz? Robisz coś? Już na wiosnę czeka nas wiekopomna rywalizacja. Mam nadzieję, że "nie zasypujesz gruszek w popiele". (...) Trenuj do naszej rywalizacji. (...) Ty musisz trenować, nie chciałbym, żebyś później jechał z koszulką "koniec wyścigu". (...) Widzimy się na wiosnę i w końcu wyjaśnimy sobie nasze wszystkie sprawy - powiedział Najman w nagraniu opublikowanym na platformie X.
Na odpowiedź Bońka pięściarz nie musiał czekać. Już z samego rana były prezes PZPN odniósł się do filmiku, który w nocy wrzucił pięściarz.
"Spokojnie, robię swoje bez szumu, jak zawsze. Poza tym, to Ty musisz Marcin być w gazie. Porażka to będzie wielka hańba. (...) Hallo Speedrower Bydgoszcz. Dajcie jakieś namiary na was? Musicie mi pomóc. Trzeba się przygotować i ustrzelić 'Niedźwiedzia z Częstochowy'. To nie jest łatwy temat, bo gatunek bardzo niebezpieczny" - takie dwa wpisy w odpowiedzi dodał 67-latek.
Sprawdź także: Odrzuca milionowe oferty. "Nigdy tego nie zrobię"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.