Gala High League 7 odbędzie się 17 czerwca w krakowskiej Tauron Arenie. W tym wydarzeniu wezmą udział m.in. Jacek Murański oraz Marcin Najman. Początkowo do ich konfrontacji miało dojść podczas poprzedniej edycji High League, ale te plany zostały zmienione ze względu na śmierć Mateusza Murańskiego, syna Jacka.
Już na początku drugiego panelu konferencji, prawdziwe show dał Marcin Najman. Najpierw nie zaatakował jednak Murańskiego, tylko Tomasza Adamka, który najpierw zgodził się walczyć z "El Testosteronem", a następnie wycofał się z tego.
Zobacz także: Więziona przez Rosjan zawodniczka wróciła do gry
Najman na konferencję High League przyniósł replikę rycerskiej zbroi. Zasugerował bowiem, że jeśli "Góral", boi się starcia, to ta replika uchroni go przed ciosami rywala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adamek! Patrz uważnie! Ta zbroja cię uchroni. Adamek, zobacz. Wątroby nie będziesz miał, ale zdrowie zachowasz. Wracaj tu! Adamek! Gdzie ty jesteś?! - krzyczał "El Testosteron".
Najman wciekły na Adamka
Marcin Najman to obecnie gwiazda freak fightów, a Tomasz Adamek planuje powrót na ring w ramach swojej pożegnalnej walki. Jak twierdzi Najman, wstępne warunki ich starcia były ustalone, ale były mistrz świata wycofał się z nich i wszystko na to wskazuje, że do hitowej walki nie dojdzie.
Zobacz także: Ola Ciupa dała kolejną szansę gwieździe freak fightów
Obie strony miały ustalić, że pieniądze zostaną przekazane na pomoc chorym dzieciom. Zmiana decyzji przez Adamka wywołała wściekłość u Najmana, który nie przebiera w słowach na temat swojego niedoszłego przeciwnika.
Adamek jest wybitnym sportowcem, ale karłem moralnym i małym człowiekiem. Podał warunki naszej walki, a teraz wyciera sobie pysk chorymi dziećmi, bo to na nie miały iść pieniądze z tego starcia. Boks odcisnął na nim straszne piętno, bo nie pamięta, co gadał. Ta choroba się nazywa encefalopatia i często dopada pięściarzy - powiedział Najman.
Zobacz także: Zaskakująca prawda o zarobkach w tenisie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.