Marcin Najman to intrygująca postać w polskim show biznesie. Ma swoich wielu zwolenników, ale także przeciwników, którzy podważają jego osiągnięcia w sporcie. Jak sam przyznaje, od kilku lat walczy tylko i wyłącznie dla pieniędzy.
Czytaj także: Rozebrał się na boisku. Tak świętował mistrzostwo
W ostatniej walce w październiku w pierwszej rundzie pokonał Ryszarda "Szczenę" Dąbrowskiego. Już wiadomo, że to nie koniec pojedynków Najmana w MMA.
W sobotę na kanale "MMA - bądź na bieżąco" ogłoszono, że "El Testosteron" stoczy kolejny bój. Jego przeciwnikiem będzie sześćdziesięcioletni Mirosław Dąbrowski, szeroko znany jako "Misiek z Nadarzyna".
Niespodzianka od Najmana
Z tej okazji Najman przygotował dla swojego rywala niespodziankę. Jeśli 60-latek pokona Marcina, dostanie od niego specjalny łańcuch.
Misiek, jak ze mną wygrasz, to będziesz se mógł cały dzień pochodzić w tym łańcuchu. Dostajesz ten łańcuch, żebyś mógł sobie cały dzień w nim pochodzić. Ja dotrzymam słowa, także wszystko przed tobą. Bo dać, to ci mogę jedynie po łbie i to dostaniesz, a ten łańcuch dostaniesz tylko do pochodzenia - powiedział na Youtube.
Dla "Miśka z Nadarzyna" będzie to debiut w klatce MMA. Mirosław Dąbrowski ma przeszłość kryminalną. Już za młodu miał problemy z prawem. Wraz ze Zbigniewem Masternakiem, napisał książkę pod tytułem "Jednoosobowa mafia", która została wydana w 2021 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.