Kamila Wybrańczyk popatruje swojego narzeczonego i od dłuższego czasu trenuje sporty walki. We wrześniu ogłosiła, że będzie się bić w federacji FAME MMA. Początkowo miała zadebiutować w nowej organizacji już w listopadzie, jednak ostatecznie jej debiut nastąpi dopiero w 2021 roku. Jesienią Wybrańczyk poddała się bowiem zabiegowi zmniejszenia piersi.
Dużo trenuję i było mi czasami ciężko dźwigać te balony. M.in. dlatego wyciągnęłam implanty, żeby lepiej trenować i walczyć na Fame MMA - powiedziała Wybrańczyk na Instastory.
Wybrańczyk w formie. Szpilka zachwycony
Nie wiadomo, kiedy dokładnie Wybrańczyk zawalczy w oktagonie, ale pilnie przygotowuje się do swojego debiutu. W mediach społecznościowych Szpilka zaprezentował popis umiejętności swojej narzeczonej. Sportowiec nie krył satysfakcji.
Sami zobaczycie, że to cholernie zawzięta kobieta, która łatwo nie odpuści. Na pewno będzie chciała zaznaczyć swoją obecność w Fame. I gorąco wierzę, że jej się to uda. Wiem jednak, że czym innym jest trenowanie dla siebie, amatorsko. A czym innym wejście do klatki, nawet jak to jest Fame MMA, a nie KSW - podkreślał Artur Szpilka.
Wybrańczyk i Szpilka wzajemnie dodają sobie otuchy w ciężkich treningach. "Szpila" za kilka tygodni wróci bowiem na ring i stoczy ostatnią walkę w formule bokserskiej.
Potem, podobnie jak jego partnerka, będzie walczył w MMA. W grę wchodzą dwie organizacje, których budżet byłby w stanie udźwignąć gażę Szpilki. Pierwszą z nich jest KSW.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.