Ostatnie miesiące przyniosły zdecydowany wzrost popularności Natana Marconia, znanego jako "Bóg Estetyki". Doskonale odnalazł się on we freak fightach, stając się jednym z najbardziej pożądanych zawodników na rynku. Wystarczy zauważyć, że w ciągu niewiele ponad miesiąca wystąpił w trzech różnych polskich organizacjach.
Zobacz także: Niedoszły poseł Konfederacji brutalnie zbił dziennikarza
Wielki konflikt pomiędzy Marconiem a Gorzelańczykiem
Zgodnie z przyjętymi zasadami, na Prime Show MMA 7 Natan Marconi zmierzył się ze zwycięzcą walki Jaś Kapela kontra "Bagietka". W kontrowersyjnych okolicznościach to właśnie Michał Gorzelańczyk, który przez trzy rundy był dominowany w parterze przez Kapelę, stał się rywalem Marconia. Ostatecznie więc popularny streamer stanął w szranki z fitnessowym influencerem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biorąc pod uwagę trudny pojedynek Gorzelańczyka oraz znaczną przewagę warunków fizycznych Marconia, faworyt był tylko jeden. Był nim oczywiście "Bóg Estetyki"', który niedawno zapowiadał, iż ma zamiar w niedługim czasie wystąpić w UFC. Natomiast jego pierwszym rywalem w amerykańskiej organizacji miałby być Conor McGregor.
Zobacz także: Sensacyjne rozstrzygnięcie w walce Tomasza Chica
Natan Marcoń pokazał klasę
Zgodnie z oczekiwaniami w formule bokserskiej zdecydowanie przeważał Natan Marcoń. "Bóg Estetyki" wykorzystał 30 kilogramów przewagi oraz dłuższy zasięg rąk i brutalnie obijał Michała Gorzelańczyka. "Bagietka" czasami próbował kąsać lewym prostym, ale te ciosy nie robiły żadnego wrażenia na rywalu. Marcoń zasypywał oponenta ciosami i ten raz po raz leżał na macie. Ostatecznie na 5 sekund przed końcem walki sędzia zdecydował się zakończyć pojedynek.
Zobacz także: Pechowy debiut polskiej gwiazdy filmów dla dorosłych
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.