Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Nazwał sędziego frajerem. Zaskakujące zakończenie historii

0

Erik Janza był oburzony, kiedy zobaczył czerwoną kartkę w meczu Górnika Zabrze z Pogonią Szczecin. Nazwał sędziego asystenta "frajerem", choć zapewniał, że nie zamierzał go obrazić. Niespełna dwa miesiące później piłkarz i Kamil Wójcik spotkali się na zgrupowaniu w Turcji.

Nazwał sędziego frajerem. Zaskakujące zakończenie historii
Erik Janża spotkał się z sędzią asystentem Kamilem Wójcikiem (YouTube, Górnik TV)

Był chłodny, piątkowy wieczór 1 stycznia. Górnik zwyciężył 1:0 z Pogonią Szczecin na stadionie przy Roosevelta, a Erik Janza obejrzał końcówkę meczu z szatni. To dlatego, że zobaczył czerwoną kartkę od sędziego Jarosława Przybyła w 70. minucie.

Piłkarz Górnika Zabrze zagotował się i w jednej z awantur nazwał sędziego asystenta Kamila Wójcika "frajerem". Sytuacja była kuriozalna, ponieważ Słoweniec zapierał się, że nie chciał obrazić sędziego. Przekonywał, że w jego języku "frajer" oznacza "gościa, szefa". Ani dla Jarosława Przybyła, ani dla Komisji Ligi nie było to przekonujące i piłkarz został zawieszony na dwa mecze.

Uczestnicy awanturki spotkali się ponownie niespełna dwa miesiące później. Zarówno Górnik Zabrze, jak i sędziowie z Polski przygotowują się do rundy wiosennej w Turcji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem

Tym razem spotkanie było bardziej sympatyczne, ponieważ emocje z początku grudnia opadły. Kamil Wójcik był przygotowany na to, że będzie mógł stanąć w cztery oczy z Erikiem Janzą i miał prezent dla zawodnika Górnika Zabrze. Pokazała to kamera klubowej telewizji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Górnik z Belek #8 - Gość!
Cenię Cię i szanuję, bo zawsze dajesz z siebie 110 procent na boisku. Nie mam z tym problemu. To co dzieje się na boisku, zostaje na boisku - powiedział asystent Jarosława Przybyła i przekazał Erikowi Janzy między innymi czarną koszulkę z zabawnym hasłem.

Na koszulce znalazł się napis "Uwaga, frajerzy. Mam ważny komunikat", który jest cytatem z kultowego polskiego filmu "Chłopaki nie płaczą".

Wyraźnie rozbawieni uczestnicy spotkania zbili piątkę, a Erik Janza podziękował za trafiony prezent.

Autor: SSZ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kiedy siać koper? Nie zrób tego za wcześnie
Przygotowania do pochówku papieża? "Watykan ma swoje procedury"
Kontrole abonamentu RTV. Wiadomo w jakich godzinach pukają do drzwi
Pożary w Japonii. Ponad 600 hektarów w ogniu
Leśnik: To nie są "biedne sierotki". Grożą za to surowe kary
Rowerzysta wjechał na pasy. Dramatyczne sceny
Pokazała zdjęcie z lasu. To polskie trufle. "Wreszcie się pojawiły"
Polityka Trumpa odstrasza turystów. USA mogą stracić miliardy
Nie chcą upamiętnić Jana Pawła II. Ostry spór w znanym mieście
"W ogóle się nie hamowała". Opisała piekło 1,5-latki z Gniezna
Katastrofa śmigłowca straży pożarnej. Pilot zginął na miejscu
34-latek wspiął się na maszt. W jego domu znaleziono narkotyki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić