Mohamed Camara przyszedł na świat w stolicy Mali - Bamako. 95 procent ludności tego kraju wyznaje islam. Wśród nich jest piłkarz AS Monaco, dla którego wspieranie kampanii przeciwko homofobii jest sprzeczne z poglądami religijnymi.
Malijczyk przeprowadził się z ojczyzny do Europy w 2018 roku. Następnie grał w trzech austriackich zespołach, a od 2022 roku jest pomocnikiem AS Monaco. Po latach, spędzonych w Europie, postanowił nie chować do kieszeni własnych przekonań.
Dlatego też w ostatnim meczu sezonu pomocnik zagrał z zaklejonym, tęczowym symbolem na koszulce. AS Monaco zwyciężyło 4:0 z Nantes. Ledwo rozpoczął się mecz, a drużyna Mohameda Camary była na prowadzeniu, a następnie dokładała gole do przewagi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mohamed Camara raczej nie spodziewał się, że koniec sezonu będzie okolicznością łagodzącą, a władze Ligue 1 przemilczą jego działanie. Francuzi oburzyli się zaklejeniem tęczowego symbolu, a piłkarzowi groziło zawieszenie na 10 meczów.
W czwartek Malijczyk dowiedział się, że będzie zawieszony na cztery spotkania. To kłopot dla piłkarza oraz klubu, ponieważ rozpocznie on kolejny sezon około miesiąc później niż reszta zespołu. Być może odbije to sobie w zreformowanej Lidze Mistrzów, do której awansował wicemistrz Francji.
Mohamed Camara nie jest pierwszym zawodnikiem, który nie przyklaskuje manifestowaniu przekonań światopoglądowych w piłce nożnej. Władzom lig jednak nie podoba się płynięcie pod prąd i grożą buntownikom dużymi karami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.