W ubiegłym sezonie Iga Świątek w kapitalnym stylu wygrała Indian Wells i nie jest wykluczone, że także w tym roku żadna z rywalek nie będzie w stanie pokonać Polki na amerykańskich kortach.
Czytaj także: Ależ gest dla Świątek. Zrobili to po polsku
Na razie, w drodze po obronę tytułu, liderka światowego rankingu rozegrała trzy spotkania. Wszystkie wygrała w przekonującym stylu i jest w ćwierćfinale. W ostatnim, środowym pojedynku raszynianka nie dała większych szans Emmie Raducanu.
W 2021 roku brytyjska tenisistka zaskoczyła sportowy świat, wygrywając wielkoszlemowy US Open. Później na zawodowych kortach nie radziła już sobie tak dobrze, ale w ostatnich tygodniach znów zasygnalizowała wyraźną zwyżkę formy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W starciu z Igą Świątek, w ramach 1/8 finału, Brytyjkę stać było na równorzędną walkę tylko w kilku pierwszych gemach pojedynku. Później reprezentantka Polski "wrzuciła" wyższy bieg i była niedościgniona dla rywalki. Pierwszego seta wygrała 6:3, by w drugiej odsłonie oddać byłej mistrzyni wielkoszlemowej zaledwie jednego gema.
Indian Wells 2023. Rywalka Świątek szczera do bólu
Po zakończeniu pojedynku, mimo porażki, Emma Raducanu szczegółowo podsumowała to, co wydarzyło się na korcie. Szczerze przyznała, że była w stanie dotrzymać kroku liderce rankingu tylko w pierwszych gemach, bowiem potem górę wzięło lepsze przygotowanie fizyczne Igi Świątek.
Brytyjka użyła też dość mocnych słów, by lepiej opisać to, co w dalszej części meczu zrobiła z jej grą Polka. - Mieliśmy kilka całkiem epickich wymian. Ale potem ona mnie stłamsiła - podkreśliła Raducanu, a jej słowa cytuje portal sport.se.pl.
W czwartkowy wieczór czasu polskiego Iga Świątek powalczy o półfinał Indian Wells. Jej przeciwniczką będzie Rumunka Sorana Cirstea. Mecz rozpocznie się około 20:30 czasu polskiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.