W main evencie gali Fame MMA: Reborn pierwotnie miało dojść do starcia bokserskiego w małych rękawicach między Sylwestrem Wardęgą a Sebastianem Fabijańskim. Ostatecznie jednak odbyła się walka 2v2, a Sebastian Fabijański i Tomasz Olejnik zawalczyli z Wardęgą i Wojciechem Golą.
Main event był jednak gigantycznym rozczarowaniem. Fabijański po kilku sekundach położył się w oktagonie, sygnalizując kontuzję. Wardęga zadał leżącemu rywalowi jeden cios. Fabijański odmówił walki i opuścił klatkę, a jego przeciwnik został ostatecznie zdyskwalifikowany. Z kolei Gola łatwo pokonał znanego ze swoich porażek we freakowych galach Olejnika, co zakończyło całą starcie.
Kompromitujący "popis" Fabijańskiego wywołał burzę w internecie. Przypomnijmy, że dla popularnego aktora była to trzecia walka dla największej freakowej organizacji w Polsce. Jego wcześniejsze pojedynki kończyły się szybkimi nokautami, które serwowali mu raperzy - "Wac Toja" i "Filipek".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bez ogródek na temat postawy Fabijańskiego podczas sobotniej gali wypowiedział się Sergiusz "Nitro" Górski. Były zawodnik Fame MMA, który przegrał dwa swoje pojedynki skrytykował Fabijańskiego, zarzucając mu, że ten wyszedł do klatki tylko po to, by otrzymać przelew i nie zależało mu na stoczeniu prawdziwej walki ze swoim przeciwnikiem.
Sylwester owszem sfaulował, ale Fabijański się nie chciał bić i wykorzystał lukę żeby hajs po 10 sekundach zabrać w kiermanę. Ch** nie człowiek. Sylwester 1-2 imo - napisał "Nitro", sugerując tym samym, że Wardęga nie powinien zostać zdyskwalifikowany.
Z opinią popularnego Influencera zgadza się większość internautów. Postawę aktora w ostrych słowach skomentował nawet Wojciech Gola. Jeden z włodarzy Fame MMA po swoim szybkim zwycięstwie nad Tomaszem Olejnikiem z wyraźną złością ocenił występ Fabijańskiego.
- Z całym szacunkiem Seba, ale zachowałeś się jak c**a. Po prostu nie chciałeś się bić - skomentował Wojciech Gola.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
