"Nie mamy przyszłości". Medalista MŚ gorzko o Polakach

- Po co mielibyśmy jechać z taką grą na mistrzostwa Europy? - dopytuje po remisie z Mołdawią 1:1 Jacek Kazimierski, medalista mistrzostw świata z 1982 roku. Na łamach o2 opowiada, co w Polsce nie gra i przewiduje przyszłość drużyny.

Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski po meczu z Mołdawią (1:1)
Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski po meczu z Mołdawią (1:1)
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

Reprezentacja Polski miała wszystko w swoich rękach w kwestii awansu na EURO 2024. Biało-Czerwoni potrzebowali wygranej z Mołdawią oraz w listopadowym spotkaniu z Czechami. Nikt nie spodziewał się powtórki scenariusza z Kiszyniowa, kiedy to nasza kadra przegrała 2:3. Ale gra nie napawała optymizmem już od samego początku.

I nasza reprezentacja błyskawicznie została skarcona za bardzo pasywną postawę w ofensywie. Nicolaescu wyprowadził swój zespół na prowadzenie w 26. minucie. I nie był to gol z przypadku. Trzeba otwarcie powiedzieć, że w pierwszej połowie 159. drużyna rankingu FIFA była od nas po prostu lepsza.

- Nie mamy ułożonej drużyny. Gramy, jak wiatr zawieje. Nie można nic przewidzieć, kompletnie zero - mówi dla o2 Jacek Kazimierski, były bramkarz reprezentacji Polski. - W tej grze nie ma nic konstruktywnego. Wykopiemy tę piłkę, ale nie gramy w futbol - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kubera mówi o kulisach przyznania dzikiej karty. "Dostałem zaskakujący telefon"

W drugiej połowie postawa reprezentacji Polski była już zdecydowanie lepsza. I zaledwie kilka minut po zmianie stron nasza kadra wyrównała wynik - po strzale Karola Świderskiego. Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem. Nie mogli jednak znaleźć drogi do bramki. I ostatecznie zremisowali 1:1.

I już wiemy, że nic nie zależy od nich. Będą musieli liczyć na pomyślny wynik meczu Czechy - Mołdawia, jeśli chcą awansować na EURO 2024. Ale najpierw, 17 listopada na Stadionie Narodowym, musza pokonać naszych południowych sąsiadów.

- Probierz prowadzi tę reprezentację kilka chwil, więc niewiele mógł. Mołdawia w pierwszej połowie zagrała dobry mecz. I technicznie byli lepsi od nas. My musimy stwarzać sytuacje, jeśli to jest nasz mecz ostatniej szansy. Druga połowa była już atrakcyjniejsza, można było coś tam doszukać. Ale po co mielibyśmy jechać z taką grą na mistrzostwa Europy? - pyta retorycznie były bramkarz.

Medalistę mistrzostw świata z 1982 roku martwi jeszcze jedna rzecz. Największe gwiazdy Biało-Czerwonych: Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski znajdują się już u schyłku swoich karier. A ich następców nie widać.

- Nie wychowujemy żadnych nowych piłkarzy, by dorównali Lewandowskiemu i Szczęsnemu. My nie mamy przyszłości. W piłce ligowej się cofamy, a nie idziemy w przód. Nie mamy żadnych widoków - kończy gorzko Jacek Kazimierski.
Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy