W niedzielę polskie media sportowe obiegła wiadomość, że kolejny ceniony dziennikarz opuszcza szeregi Kanału Sportowego. Mowa o Dominiku Piechocie, który przez lata był ekspertem od ligi hiszpańskiej na popularnym kanale na Youtube. Podczas swojej pracy często podróżował po świecie, relacjonując wydarzenia z hiszpańskojęzycznych krajów i przeprowadzając wywiady z takimi gwiazdami jak Iker Casillas. Jednak ta przygoda dobiegła końca wraz z zakończeniem roku 2023.
Zobacz także: Artur Szpilka szalał na parkiecie
Krzysztof Stanowski uciął spekulacje
Chociaż nie minęło wiele czasu od ogłoszenia decyzji o opuszczeniu Kanału Sportowego przez Dominika Piechotę, to spekulacje na temat jego nowego miejsca pracy szybko zaczęły krążyć. Szybką odpowiedź na te domysły dał sam właściciel grupy medialnej Weszło. Krzysztof Stanowski, zaledwie kilkanaście minut po północy (polskiego czasu), ogłosił nowy transfer w swoim charakterystycznym stylu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dziwna sprawa. U mnie dopiero kilka minut po osiemnastej, a okazuje się, że tak naprawdę już 2024 rok i z tego względu witamy Dominika Piechotę na pokładzie Weszło. Powodzenia!" - napisał na platformie X.
Zobacz także: Ledwo wróciła do KSW, a już myśli o polityce
Krzysztof Stanowski rozwija autorskie projekty
Krzysztof Stanowski od lat angażuje się w rozwój grupy medialnej Weszło, mocno zakorzenionej w świecie sportu, szczególnie piłki nożnej. Osiągnięcie sukcesu w mediach main streamowych w dużej mierze zawdzięcza, dzięki swojej obecności w Kanale Sportowym, którego do niedawna był współwłaścicielem.
Pod koniec 2023 roku Stanowski zdecydował się sprzedać swoje udziały w Kanale Sportowym. Proces jego odejścia ze spółki był szeroko komentowany zarówno w mediach tradycyjnych, jak i społecznościowych. Obecnie skupia się on na rozwoju grupy Weszło, odpowiadającej za treści sportowe. Z kolei tematy main streamowe będą prezentowane na nowo powstającym "Kanale Zero", który ma zadebiutować w lutym 2024 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
