Temat polskiego veta w Unii Europejskiej coraz bardziej rozgrzewa. Polska i Węgry zamierzają postawić veto w sprawie budżetu Unii, w ten sposób wyrażając swój sprzeciw przeciwko mechanizmowi "pieniądze za praworządność".
Głos w tej sprawie zdecydował się zabrać Marcin Najman. Zawodnik Fame MMA coraz częściej komentuje bieżące sprawy społeczno-polityczne, dotyczące Polski, Europy i świata. W poniedziałek częstochowianin po raz kolejny był gościem programu "#Jedziemy" na antenie TVP Info.
Prowadzący, redaktor Michał Rachoń, poprosił Marcina Najmana o głos w sprawie ewentualnego polskiego veta w Unii Europejskiej. - Z jednej strony szantaż jest czymś niegodziwym i niemoralnym, ale z drugiej te negocjacje wyglądają trochę tak, jak z przystawianym pistoletem do głowy - zaczął swoją wypowiedź 41-latek.
- 5 lat konsekwentnego donoszenia na swój kraj przez opozycję, nie jest tutaj bez znaczenia. Zarówno opozycja jak i struktury europejskie przez 5 lat nie potrafią pogodzić się, że w Polsce mamy rząd konserwatywny - dodał.
- Absolutnie nie można dopuścić do takiego traktowania naszego kraju. Po to jest mechanizm veta, żeby w takiej sytuacji zastosować go - podkreślił Marcin Najman.
Po opublikowaniu swojej wypowiedzi na Instagramie, zawodnik Fame MMA musiał zmierzyć się z mocną krytyką ze strony internautów. "Z całym szacunkiem panie Marcinie, ale komu przyszło do głowy, aby zapraszać Pana do rozmowy jako eksperta w takim temacie?", "Szanowny Panie, swoim wystąpieniem zarówno Pan, jak i cały urząd TVP wystawiacie świadectwo jakoby w naszym kraju nie było specjalistów w dziedzinie prawa europejskiego" - pisali.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.