Holenderska kadra we wtorek rozegra trzeci mecz na mistrzostwa Europy w Niemczech. Rywalem podopiecznych Ronalda Koemana będzie Austria.
Czytaj więcej: Kolejne ataki na CR7. Portugalczycy mają apel do UEFA
"Pomarańczowi" z pewnością chcą zwyciężyć, by liczyć się w dalszej fazie turnieju. Mają szansę nawet na zajęcie pierwszego miejsca w grupie. Kibiców Holandii, równie mocno jak gra i wyniki, zastanawia sytuacja jednego z reprezentantów kraju.
Jeremie Frimpong rozegrał świetny sezon w barwach Bayeru Leverkusen zakończony mistrzostwem Niemiec. Na europejskim turnieju obrońca rozegrał około 80 minut. Fani jednak dopatrzyli się, że obrońca nie śpiewa hymnu narodowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Frimpong nie zna niderlandzkiego
Okazuje się, że Frimpong nie opanował ojczystego języka, mimo iż urodził się w Amsterdamie. - Kiedy dorastałem, w domu mówiono po angielsku - cytuje wypowiedź piłkarza Bayeru Leverkusen "Sportbible".
Nadal pracuję nad swoim niderlandzkim. Wiem, jak trochę nim mówić. Jeśli będę grał w reprezentacji, postaram się go nauczyć - zapewnia Jeremie Frimpong.
Zdradził, że często uczy go siostra, która język niderlandzki ma opanowany. Jak informują holenderskie media, obrońca "rozumie język piłki nożnej i dlatego wie, co chce przekazać mu trener". Warto nadmienić, że w kadrze Holandii gra wielu piłkarzy występujących na co dzień w europejskich klubach i dlatego można przypuszczać, że z każdym z nich porozumiewa się w języku angielskim.
Sam Frimpong ma korzenie ghańskie. Gdy miał 7 lat, wraz z matką i rodzeństwem przeprowadził się do angielskiego Manchesteru. Mieszkając tam dołączył do akademii Manchesteru City, skąd trafił do szkockiego Celtic Glasgow. "Sportbible" przekazuje, że mógł reprezentować barwy reprezentacji Anglii lub Ghany, jednak zdecydował się na Holandię.