W taki wynik nie wierzyli chyba nawet najwięksi sympatycy reprezentacji Arabii Saudyjskiej. Drużyna z Bliskiego Wschodu była skazywana na trzy porażki w fazie grupowej i szybkie pożegnanie się z mundialem, a tymczasem po pierwszej kolejce jest liderem grupy C.
Czytaj także: Nie do wiary. Zarzucają to Polakom!
To zasługa sensacyjnego zwycięstwa Arabii Saudyjskiej w meczu z Argentyną. Naszpikowana gwiazdami drużyna z Ameryki Południowej kompletnie nie miała pomysłu, jak odpowiedzieć rywalom, gdy ci po przerwie szybko strzelili dwa gole i objęli prowadzenie.
Do końca meczu Argentyńczycy bili głową w mur i sensacja stała się faktem. Taki wynik nie byłby możliwy, gdyby arabski zespół nie miał dobrego selekcjonera. Francuz Herve Renard świetnie przygotował drużynę fizycznie oraz taktycznie do pojedynku z "Albicelestes". Efekty zaskoczyły cały świat.
Mundial 2022. Co robił selekcjoner Saudyjczyków? Będziecie zdziwieni
Gdy kurz po sensacyjnym zwycięstwie Arabii Saudyjskiej opadł, dziennikarze bliżej przyjrzeli się karierze Francuza. Okazuje się, że Renard - po zakończeniu przygody piłkarskiej w roli zawodnika - nie od razu zaczął pracować jako szkoleniowiec. Jak czytamy na stronie sport.se.pl, selekcjoner Arabii Saudyjskiej przez pewien okres prowadził własną firmę... sprzątającą.
Myłem okna, odkurzałem dywany i czyściłem wszystkie sprzęty, które tego wymagały. I nie wstydzę się tego - powiedział Renard w wywiadzie dla BBC w 2019 roku.
Polscy kibice liczą na to, że Arabia Saudyjska z francuskim selekcjonerem kolejnej sensacji nie sprawi w sobotę 26 listopada, gdy o godz. 14:00 zmierzy się z Polską. By zachować realne szanse na awans z grupy, po wtorkowym remisie z Meksykiem 0:0 Biało-Czerwoni muszą wygrać sobotnie starcie, a na pewno go nie przegrać.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.