Dobiegła końca przygoda Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain. Ten w 2017 roku przeniósł się do francuskiego giganta i był jego najważniejszą postacią. W ostatnich latach miała natomiast miejsce saga transferowa z jego udziałem i w końcu 25-latek zdecydował się na zmianę barw i dołączenie do Realu Madryt.
Okazuje się, że w przypadku gwiazdora sprawa z PSG nie jest całkowicie zamknięta. Główne francuskie media, w tym między innymi "L'Equipe" twierdzą, że klub nie wypłacił swojemu byłemu już piłkarzowi blisko 80 milionów euro.
Głos w tej sprawie postanowiła zabrać matka, a zarazem agentka piłkarza Fayza Lamari. Biorąc pod uwagę jej wypowiedzi przy okazji wywiadu dla "Le Parisien" nie ma wątpliwości, że mistrz Francji ma dług względem Mbappe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Sąd? Jeśli nie będziemy mieć wyboru, to tak, oczywiście. Na ten moment mam jednak nadzieję, że umowa podpisana dwa lata temu zostanie uszanowana. Gdy ludzie się rozstają, to muszą zdecydować, kto weźmie telewizor, kto meble, a kto samochód. Właśnie w takim miejscu jesteśmy. Mam nadzieję, że ta sytuacja nie przyćmi tego, co przeszliśmy razem z PSG. Nie zostawimy jednak tego w taki sposób - podkreśliła kobieta.
Lamari odniosła się również do zmiany barw klubowych przez jej syna. Podkreśliła, że jedyną opcją odejścia z PSG był właśnie transfer do Królewskich.
- Gdyby nie chodziło o Real, mój syn nie opuściłby PSG. Było to trudne, ale nie ma żalu - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.