Komisarz NBA Adam Silver poinformował, że Mutombo zmarł po długiej walce z rakiem mózgu.
Dikembe Mutombo był po prostu większy niż życie. Na boisku był jednym z najlepszych blokujących i graczy defensywnych w historii NBA. Poza boiskiem wkładał całe serce i duszę w pomaganie innym — zaczął swoje oświadczenie komisarz NBA.
W dalszej części możemy przeczytać, że nie można było wyobrazić sobie lepszej osoby do zostania pierwszym globalnym ambasadorem marki NBA. Zarówno w trakcie, jak i już po karierze koszykarskiej Mutombo wielokrotnie angażował się w pomoc innym. Swoimi słowami i wsparciem miał inspirować i podnosić na duchu tysiące osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z rakiem mózgu walczył od dwóch lat
Miałem przywilej podróżować po świecie z Dikembe i zobaczyć na własne oczy, jak jego hojność i współczucie podnoszą ludzi na duchu. Przez lata był zawsze obecny na wydarzeniach NBA — dzięki swojemu zaraźliwemu uśmiechowi, głębokiemu, dudniącemu głosowi i charakterystycznemu gestowi machania palcem, które zjednały mu sympatię fanów koszykówki każdego pokolenia — czytamy w oświadczeniu.
Dikembe Mutombo na lata zapisał się w historii Demokratycznej Republiki Konga. To właśnie tam przez lata zaszczepiał pasję do koszykówki i rozwijał młode talenty. Z nowotworem mózgu koszykarz walczył od 2022 roku. Miał żonę i siedmioro dzieci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.