Nie żyje dziennikarz. Koszmar podczas piątkowego ćwierćfinału w Katarze
Do koszmarnego zdarzenia doszło w trakcie piątkowego ćwierćfinału mistrzostw świata 2022 w Katarze. Podczas starcia Argentyny z Holandią zmarł Grant Wahl. To jeden z najpopularniejszych dziennikarzy zajmujących się piłką nożną w USA.
Podczas starcia Argentyny z Chorwacją Grant Wahl przebywał oczywiście w loży prasowej. W trakcie dogrywki dziennikarz zasłabł. Natychmiast wezwano pomoc medyczną, ale 48-latka nie udało się uratować.
W poniedziałek Wahl pisał, że podczas pobytu w Katarze odwiedził szpital. Za pośrednictwem platformy Substack poinformował o swoich problemach zdrowotnych.
Nie miałem Covid (badam się tu regularnie), ale poszedłem dziś do kliniki medycznej w głównym centrum medialnym i powiedzieli, że prawdopodobnie mam zapalenie oskrzeli - wyjaśniał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejna katastrofa na mundialu. To ich największy problem
Żona dziennikarza potwierdziła jego śmierć. "Jestem tak wdzięczna za wsparcie ze strony rodziny piłkarskiej mojego męża Granta Wahla i tak wielu przyjaciół, którzy odezwali się dziś wieczorem. Jestem w kompletnym szok" - pisała na Twitterze dr Celine Gounder, epidemiolog chorób zakaźnych, która pracowała w grupie roboczej prezydenta Joe Bidena ds. koronawirusa.
Grant Wahl nie żyje. To jego ostatni wpis
Krótko przed zasłabnięciem Grant Wahl opublikował wpis na Twitterze. Nawiązał w nim do rewelacyjnej akcji Holendrów, dzięki której doprowadzili do wyrównania w samej końcówce regulaminowego czasu gry.
Po prostu niesamowicie zaprojektowany gol przez Holandię ze stałego fragmentu gry - spostrzegał dziennikarz.
O tym żurnaliście głośno zrobiło się na początku turnieju. Wówczas został zatrzymany przez ochronę stadionu za założenie koszulki z tęczowym akcentem. Dziennikarz wyjaśniał, że postanowił to uczynić jako wyraz solidarności ze społecznością LGBTQ+.
Wahl współpracował z CBS Sports. Był też autorem popularnej kolumny na platformie Substack.