Pochodzący z Teksasu Gladney trafił do NFL w 2020 roku. W pierwszej rundzie draftu został wybrany przez Minnesota Vikings. Ostatnio przeniósł się do Arizona Cardinals, gdzie miał kontynuować swoją karierę.
26-latek w poniedziałek 30 maja zginął w wypadku. Tragiczną informację potwierdził w rozmowie z "Fort Worth Star-Telegram" agent gracza Brian Overstreet.
Szczegóły są przerażające. Według informacji amerykańskich mediów, śmierć poniosła także dziewczyna zawodnika. Do zdarzenia doszło około godz. 2:30.
Samochód futbolisty zderzył się z innym autem. Wiadomo, że zawodnik poruszał się z nadmierną prędkością. Wskutek uderzenia, pojazd wypadł z drogi, wpadł w ceglaną ścianę i zapalił się.
Czytaj także: Kapela zawalczy z dziennikarzem? Padło wyzwanie
Straciłem mojego brata, najlepszego przyjaciela, moją prawą rękę. Nie mogę tego znieść - napisał na Twitterze jego klubowy kolega Jalen Reagor.
Opłakujemy tragiczną stratę Jeffa Gladneya. Składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie i bliskim - przekazało kierownictwo NFL.