Do tragedii doszło nieopodal domu Scotta Bloomquista w stanie Tennessee. Poinformował o niej przyjaciel rodziny Reid Millard, również znany rajdowiec, który w imieniu najbliższych zmarłego kierowcy, wydał oświadczenie w mediach społecznościowych.
Scott Bloomquist był moim wielkim przyjacielem, podobnie jak wielu osób ze społeczności wyścigów Dirt Late Model. Jego matka Georgie właśnie do mnie zadzwoniła i chciała, żebym ogłosił, że stracił życie dziś rano - napisał.
Sprawę potwierdziła również tamtejsza Federalna Administracja Lotnictwa (FAA). Jak przekazano, jednosilnikowy samolot Piper J-3 uderzył w stodołę w piątek ok. godz. 7:50 czasu miejscowego. Maszyna rozbiła się na rodzinnej farmie Scotta Bloomquista. FAA i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu prowadzą dochodzenie w sprawie tragedii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Scott Bloomquist nie żyje
Zaraz po informacji o śmierci Scotta Bloomquista w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się wpisy, w których internauci oraz znajomi kierowcy żegnali go oraz życzyli mnóstwa siły jego najbliższym. Brian Carter, dyrektor generalny World Racing Group wspomniał część jego zasług dla DIRTcar.
Legendarny status Scotta Bloomquista wyrósł nie tylko z jego osiągnięć na torze, ale także z jego innowacji w branży dirt late model. Odegrał kluczową rolę w DIRTcar Racing i World of Outlaws, pomagając odbudować World of Outlaws Late Models, aby mógł stać się tym, czym jest obecnie. Przyczynił się również do ewolucji torów wyścigowych i konstrukcji samochodów na przestrzeni lat. Pasji Bloomquista do tego sportu i jego innowacyjny umysł będzie nam wszystkim bardzo brakować - cytuje jego słowa CNN.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.