Mundial 2022 w Katarze wchodzi w decydującą fazę. We wtorek i środę zostaną rozegrane dwa mecze półfinałowe, a w weekend pojedynek o brąz (sobota) i wielki finał (niedziela). W grze o końcowy triumf pozostały jeszcze cztery reprezentacje: Chorwacji, Argentyny, Francji i sensacyjnie Maroko.
Wspomniani Chorwaci robią taką samą furorę jak cztery lata temu. W 2018 roku, podczas mistrzostw świata w Rosji, również mało kto na nich stawiał, a tymczasem drużyna z Bałkanów dotarła aż do finału, przegrywając w nim z reprezentacją Francji.
Cztery lata później scenariusz dla chorwackich piłkarzy układa się bardzo podobnie. Znów nie byli wymieniani w gronie głównych faworytów, a tymczasem pokonali już chociażby naszpikowaną gwiazdami reprezentację Brazylii w ćwierćfinale i we wtorkowy wieczór zagrają o drugi finał mundialu z rzędu. Tym razem ich przeciwnikiem będzie Argentyna.
W trakcie mundialu w Katarze wiele mówi się jednak nie tylko o samej reprezentacji Chorwacji. Głośno jest także o fance tej kadry, Ivanie Knoll, której zdjęcia z trybun robią furorę w mediach społecznościowych. Wystarczyło kilkanaście dni na mistrzostwach świata, by liczba obserwujących profil Chorwatki na Instagramie powędrowała gwałtownie w górę.
Jak poinformowali dziennikarze Bilda przed mistrzostwami świata w Katarze profil Knoll obserwowało około 600 tys. osób. Obecnie jest to 2,5 mln, czyli ponad cztery razy więcej. A przecież to jeszcze nie koniec. Z pewnością Chorwatka show skradnie także podczas meczu półfinałowego, a dzięki temu może liczyć na jeszcze kolejnych nowych obserwatorów w mediach społecznościowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.