Polscy kibice w dużej liczbie stawili się w Hamburgu. W tym portowym mieście polscy piłkarze rozpoczęli rywalizację w grupie D w ramach Euro 2024. Przeciwnikiem Biało-Czerwonych w pierwszym meczu była bardzo silna Holandia. W sieci pojawia się wiele nagrań z kibicami zarówno z Polski, jak fanów Oranje.
Dziennikarz Interii Wojciech Górski udostępnił nagranie, na którym widać grupę polskich kibiców czekających na transport na Volksparkstadion gdzieś w Hamburgu. W tle znajduje się radiowóz niemieckiej policji, która pilnuje polskich fanów. Polacy piją piwo, bawią się i jest dość wesoło. Ale Niemcy mają złe wieści dla naszych rodaków.
To właśnie z pojazdu padają słowa apelu do kibiców w biało-czerwonych barwach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prosimy o trochę cierpliwości. Jeszcze nie wiemy dokładnie, jaki pociąg zawiezie was do stadionu - mówi po polsku spikerka z wyraźnie niemieckim akcentem.
Niemiecka policja apeluje do polskich kibiców. Tak zareagowali
Polscy kibice, słysząc te słowa, zareagowali wybuchem śmiechu. Padły również kilka przekleństw pod adresem służb mundurowych, znanych z polskich stadionów. W pewnym momencie Polacy zaczęli podskakiwać. Zagłuszyli dalszą część komunikatu, śpiewając: "Kto nie skacze ten z policji!".
Nasi rodacy szczęśliwi nie byli, ale też nie doszło do żadnych napięć. W Hamburgu rządzi dobra zabawa i radość z rozpoczęcia finałów Euro 2024.
Atmosfera przed meczem Polaków z Holandią w Hamburgu była bardzo gorąca. Sieć obiegły nagrania z przemarszów obu ekip na stadion. Niestety, doszło również do przykrego zdarzenia. Jedna z osób, która szła z holenderskimi kibicami, zaczęła grozić policjantom przedmiotem, który kształtem przypomina kilof.
Miał również w ręce koktajl Mołotowa. Policjanci zadziałali jednak błyskawicznie. Mężczyzna został unieszkodliwiony z pomocą broni palnej.