Michał Materla nie był faworytem swojego pojedynku podczas gali XTB KSW 92 w Gorzowie Wielkopolskim. Mimo wszystko porażka już w pierwszej rundzie może uchodzić za niespodziankę.
Decydujące momenty walki miały miejsce pod koniec pierwszej rundy. Wtedy to Piotr Kuberski zadał mocny cios, po którym Michał Materla runął na matę. Co prawda szybko się z niej podniósł, ale nie był w stanie złapać równowagi.
Zachwiany Materla nie umiał odpowiedzieć na ciosy rywala. Został wręcz zasypany kolejnymi uderzeniami. Sędzia nie mógł podjąć innej decyzji, jak przerwanie walki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W końcu zabrał głos
Choć do starcia doszło 16 marca, Materla do tej pory nie zabrał głosu ws. walki za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zrobił to dopiero 29 marca. Tego dnia na jego koncie na Instagramie ukazał się wpis. Słowa te mogą jednak budzić niepokój.
"W niecałe 14 miesięcy, 4 walki z topowymi zawodnikami i nie tylko zawodnikami… To był bardzo intensywny rok, jak za dobrych czasów. Potrzebowałem chwilę czasu dla siebie, bo zdrowotnie ta walka potoczyła się wyjątkowo niekorzystnie dla mnie i nie wiadomo, jaki będzie tego finał" - czytamy na Instagramie.
We wpisie można jednak dostrzec nutkę optymizmu. Materla zapowiedział bowiem, że zrobi wszystko, by jego fani byli zadowoleni.
"Mimo przeciwności losu postaram się wam wszystkim odwdzięczyć, bo czuję na plecach odpowiedzialność za taką armię wsparcia! To była moja ostatnia walka w obowiązującym kontrakcie KSW MMA. Szkoda, że tak się potoczyła" - podsumował.
Przypomnijmy, że dla Michała Materli była to już 44 walka w karierze. W MMA debiutował ponad dwie dekady temu - w 2003 roku. Jest rekordzistą KSW pod względem ilości stoczonych pojedynków w tej organizacji. Było ich aż 33.
Największy sukces odniósł w 2012 roku, kiedy to sięgnął po mistrzowski pas wagi średniej, który później czterokrotnie obronił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.